Witam Szanownych kolegów.
Chciałbym i ja dorzucić swoje 3 grosze do tematu, trochę późno ale niech będzie. Mianowicie, u mnie, po 2 lifcie w niebieskich lustrach grzanych stałym plusem przez termostat na lusterku, mata wydaje się byc jakby napylona na odbłyśnik. Jak on odchodził od szyby w kilku miejscach to razem ze ściechami. Jak mi przestało grzać to, po rozebraniu, przetarłem ściechy papierem ściernym i dolutowałem kawałek ścieżki, zamykając obwód i przywracając grzanie. Było zaje ale przez rok i znowu zdechło. Jak strzeliło prawe to pomyślałem o wymianie. Jeszcze sobie przy demontażu prawego go sobie pękłem pięknie. Póżniej się dowiedziałem jak to boli bo małe niebieskie z matą na termostacie to tylko org. (200 pln w aso Kielce), a wszystkie zamienniki niebieskie są tylko z matą bez termostatu. Więc albo org. albo zamiennik i rezanie grzania po szybie. Jest jeszcze inne rozwiązanie. Kupiłem białe lustra i maty uniwersał do nich. Ze starych wykorzystałem mocowanie lusterka i ten właśnie cholerny termostat (rozłącza chyba przy +15, gdzieś wyczytałem, a jak zimno to grzeje cały czas). trzeba ładnie przykleic mate, pamiętając o konektorach (albo przypasować mate do otworów na nie, albo dać nowe), następnie termostaty kleimy do taśmy dwustronnej (tak korzystałem z gąbkowej taśmy dwustronnej, jak w org.) w miejscu, które ustala plastikowe mocowanie lusterka i robimy przepinke z użyciem max. 15 cm przewodu.
Powiem Wam tak, nie działa to jak oryginał, ale za jakieś 70 zyli za kpl. (lewe i prawe org. w aso kielce po 194 zł chyba) to jest naprawdę nieźle. Oczywiście maty UNI nie wypełniają w 100% szkła tak jak org. i sa miejsca, które dłużej się wygrzewają. Ogólnie podgrzewa się wolniej jak na org. szkłach ale i tak jest nieźle. Mam już ok. pół roku i jest ok.
Dla mnie grzanie luster cały czas ma sporą przewagę nad grzaniem po szybie, gdyż lusterka są podczas jazdy cały czas suche, mimo różnych warunków na drodze, a po tylnej szybie to zanim odparuje wszystko to przekaźnik od szyby odetnie napięcie.
Pozdrawiam.