Witam ja dokładnie też miałem ten sam problem a pojawił on sie po tym jak porzyczyłem auto teściowi który raczej nie ma ciężkiej nogi jeździł spokojnie czy silnik zimny czy ciepły trwało to 1 miesiąc teściu nic nie zauważył ponieważ auto traciło moc po przekroczeniu 2,5 tyś obrotów
Po odebraniu auta wyjechałem w trasę a tu lipa do 2,5 tyś ob wszystko ok,a po jakbym depną w hamulec, po zgaszeniu silnika
wszystko wracało do normy ale tylko do 2,5 tyś gdy wracałem wpadłem do serwisu a tam goście zanucili że muszę wymienić turbinę jakieś przewody i kontrolery mocno zirytowany miałem do przejechania całe miasto dawałem po garach na każdyćh światłach.
I ku mojemu zdziwieniu pomogło kierowniczki sie odblokowały od tej pory raz w tygodniu wyruszam na autostradę przedmuchać turbinkę.