Skocz do zawartości

T-Rex

Pasjonat
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O T-Rex

Informacje

  • Imię
    Rafał
  • Miasto
    Łódź

Auto

  • Model
    A4 B5
  • Nadwozie
    Avant
  • Rok produkcji
    1999
  • Silnik
    1.8
  • Kod silnika
    ADR
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Automat
  • Paliwo
    PB+LPG

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia T-Rex

0

Reputacja

  1. Witam. Nie było żadnych objawów że coś pada. Podjechałem na parking ze skręconymi na maksa w lewo kołami. Szarpnęła i dalej na każdym biegu słychać lekkie zgrzytanie zębów. Auto nie jedzie. W czasie manewrowania do lawety, słychać było głośne stuknięcie na skręconych na maksa tym razem w prawo kołach. Po zjechaniu z lawety skrzynia działała poprawnie, do momentu skręceniu kół w lewo na maks. Znów stuknięcie i jak wyżej. Czy jest możliwe że to półośka wyskakuje z przegubu?
  2. MS - przejechane 110tys, ale jeżdżę wolno na dziurach i generalnie je omijam. Producent dawał 80tys, a udało się więcej. Sezon letni na kapciach niskoprofilowych. Po tym wszystkim gumy skapitulowały i znów kupuję MS. Cena niższa ok 100zł od poprzedniej sprzed kilku lat.
  3. Jak w temacie. Najlepiej w łódzkim. Problem z silnikiem, brak mocy.
  4. Uszkodzeniu uległ nastawnik wałka. Na wolnych obrotach i zaraz po odpaleniu dźwięk łańcucha walącego o pokrywę. Wymieniłem napinacz, łańcuch i wałki, ponieważ stare były już trochę zjechane przy uszczelniaczach i lekko sączył się olej. Kiedyś wymieniałem już nastawnik i ustawienie wałków na znakach i spasowanie tego z paskiem rozrządu i wałem nie było problemem. Nowe wałki miały tak pokopane znaki, że nie dawało się tego spasować. Przy poprawnym założeniu łańcucha, znaki obydwu wałków były lekko na zewnątrz. Czyli jak koło pasowe na wydechowym było ustawione na znak, to znak na wałku ssącym był już sporo w prawo. Nowy napinacz po rozpięciu, nie napiął łańcucha. Pomagając mu ręką, znaki na wałkach zbliżały się do prawidłowych położeń. Zostawiłem więc tak. Auto odpala ładnie i nic złego się nie dzieje. Natomiast ma sporego muła. Vag com pokazuje błąd: 00515 - camshaft position (hall) sensor (g40) 30-00 - open or short to b+ Błąd napinacza (nastawnika) po skasowaniu i po wymianie, już się nie pokazał. Martwi mnie jednak błąd czujnika halla, bo przed naprawą, go nie było. Czy jest szansa, że mogłem założyć łańcuch źle o jeden ząb na wałku i silnik pracowałby prawidłowo? Jutro sprawdzę oscyloskopem ten czujnik dla pewności.
  5. Adaptacja jest ok. Robiona już setki razy. Na razie sie nie bede dotykać bo mam wyjazd na kilka dni. Trochę to dziwne, bo auto złożeniu jeździło swietnie. Zdjalem tylko dolot do przepustnicy i rurę ok kolektora wydechowego. Umysłem lekko skrzynię i po złożeniu problemy z szrpaniem. Zintrygowales mnie ta przepływka ale na vagu jest ok. Znając moje szczęście to nie jest tylko jedna awaria. Zawsze kopia sie dwie lub trzy rzeczy na raz. Auto ma 250k przekulane więc i tak wymienię ten napinacz. No cóż kolejny tysiąc poszedł. Mam nadzieje, ze usterka ustąpi.
  6. Ok jutro to zrobię, choć jak pisałem rozebrałem silnik i wszystko co pod maską i było czyszczone. Poza tym przepływka pokazuje idealne wskazania na Vagu. Mowa oczywiście o biegu jałowym, bo tylko tak mogę porównać z serwisówką. Nie wiem jak powinno się zachowywać auto jak się odłączy przepływkę ale nie było różnicy. Nadal szarpał. Po podłączeniu silnik lekko szarpnął i dalej już normalnie dopóki go nie obciążam lub nie zwiększam gwałtownie obrotów. Poza tym ciśnienie paliwa bliskie ideałowi, ciśnienie sprężania w normie. Świece na elektrodach ładne, a głębiej świece lekko okopcone.
  7. Czy ktoś pomoże zdiagnozować? Silnik ADR i również hałasuje podczas zapalania i tylko jak jest zimny. Był robiony remont generalny ale szklanki i napinacz poszedł stary. Objaw dodatkowy jest taki, że auto bardzo szarpie, jak tylko mocniej wcisnę gaz lub obciążę silnik wrzucając bieg (skrzynia auto) lub włączając klimę. Wypadają zapłony i strzela w dolot. Dolot głośno cyka Przeszukałem ten dolot 1000 razy i nie ma dziury. W kompie zero błędów. Natomiast sprawdzając odczyty z napinacza i czujnika Halla wyniki są bardzo złe. Zupełnie losowe i nie osiągają zadanych wartości z serwisówki. Ciśnienie oleju wzorcowe. Jutro sprawdzę ciśnienie sprężania i ciśnienie paliwa. Popatrzę też na świece. Czy ten napinacz może powodować takie losowe wariowanie silnika? To jak awaria kopułki zapłonu w starych silnikach.
  8. Po naprawieniu wycieraczki, problem też u mnie zniknął. Korzystam z niej dużo więc się lało Siakieś dziurawe to AUDI
  9. Dzięki za odpowiedź. Pompa nie wiem czy była ok, bo nie ma na niej napięcia. Więc leciałem po wiązce od tyłu. Bezpiecznik ok i napięcie na nim jest. Chciałem dojść do przekaźnika, o którym piszesz i znalazłem jakieś kable. Chyba poprzedni właściciel miał jakiś wyłącznik. To się rozplotło. Prawo Murphy-ego Akurat jak wyjąłem silnik, to spadła izolacja z tych kabli i się rozplotły Ważne że fartem znalazłem, bo tak bym pół auta wymienił. Silnik zapalił cichutko i równiutko. Pompa dostaje leciutkie napięcie w momencie otworzenia drzwi. Potem na krótko pompuje po przekręceniu stacyjki. Bez rozrusznika. Pozdrawiam
  10. Nie wiem czemu ale płynu nie było czuć. Leję normalny kupny płyn.
  11. Wracając do tematu. Są kierunkowe i masz to opisane w chyba w ETKA (kierunek w prawo). Może są z odrzutnikiem. Wszystkie trzy tak jak piszesz mają ten sam rozmiar. Nie będę wprowadzał w błąd czy wszystkie są kierunkowe. Do sprawdzenia w ETKA. Ale znalazłem jedną rubrykę, która mi się normalnie nie wyświetlała (za mały wyświetlacz w komie ). Mianowicie ilość uszczelniaczy. Są dwa. Czyli do głowicy idą dwa kierunkowe - kierunek obrotu w prawo.
  12. Witam Zrobiłem remont generalny silnika i lekki remont skrzyni. Auto złożone i niestety nie odpala. Iskra jest. Brak paliwa na wtrysku. Auto nie ma klapy jeśli jest to ważne. Widziałem, że alarm przez to szwankuje więc zablokowałem zamek klapy. Bezpieczniki są ok. Nie słyszałem pompy i nie bardzo pamiętam kiedy się ona włączała, bo nie było jej nigdy słychać. Była cicha. Dobrałem się do niej i ściągnąłem wtyczkę. Nie ma tam żadnego napięcia oprócz niskiego do wskaźnika poziomu paliwa. Na forum wyczytałem, że zawór recyrkulacji oparów może maczać w tym palce. Króciec od wężyka odłamał się w czasie demontażu. Skleiłem to na poxipol i trzyma się bardzo dobrze. Może jednak zawór szwankuje i rzutuje na działanie pompy. Alarm chyba też może się do tego dokładać. Auto stało 1,5 miesiąca i mogło coś zaśniedzieć. Nie bardzo mogę znaleźć poradę, jak po kolei szukać przyczyny? Auto stało pod chmurką i mogło się dostać trochę wody w okolice gdzie wiązka z obudowy kompa przechodzi do auta. Błędy jakie znalazłem VAG-iem to ustawienie przepustnicy (ustawiona), błąd związany z napinaczem łańcucha (nie ma w nim oleju). Pozdrawiam
  13. Super THX Bardziej boję się tego, że simeringi które powinny być kierunkowe, nie były. Teraz wkładam poprawne, a "ten" trzeci nie mam możliwości sprawdzić, czy kierunkowy czy nie, bo wymiary to sobie zdejmę ze starego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...