Czapka jest, a nie znalazles czasem telefonu ?
Niestety nie znalazłem.
hehe Grisza ale mnie upodliłeś tą wódą w piątek ale pocieszyłem się właśnie tym, że w sobotę rano zobaczyłem Twoją czapkę na trawie
Na trawie Ja znalazłem Twoją czapkę na samochodzie Dimana :gwizdanie:
Przynajmniej nie musze kupować nowej. Ale to kto ją ma w takim bądz razie ?
Miszka razem żeśmy się upodlili..... Ja rano jak wstałem nie wiedziałem jak sie nazywam.
Zastanawia mnie tylko jeszcze jedna rzecz ! jakim cudem ja zgubiłem sandała, nie przypominam sobie żebym biegał
Ale na szczęście Miron mi go znalazł :notworthy:
:polew:
A to nie Ty goniłeś Egona zanim zwichnął kostke ?