Skocz do zawartości

Jajo!

Pasjonat
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jajo!

  1. Jak przy zmianie biegów to czujniczek sprzęgła na 100%. Miałem identyczną przypadłość. Do wymiany polecałbym ASO - drogo nie będzie. Ps. A czegóż to już Audi nie ulepszało w ALT-ku 2.0... Nawet materiał przycisków, który już się nie ściera dzięki Bogu :>
  2. To jest konkretne auto i ma jeździć na różnych obrotach. Nie wkręcać na wyższe obroty oznaczałoby niekiedy brak możliwości wyprzedzania. Albo to jak pieczenie tostów, ale tylko do 30 sekund - potem już nie można, bo ciągnie dużo prądu Nie popadajmy w paranoję. Auto nie jest byle jakie i ma śmigać :>
  3. Jak masz osłonę podwozia to nie zobaczysz wycieku. Ja obstawiałbym dziurę w układzie.
  4. Jak już wspominałem jakiś czas temu - przyznanie się to tak grubej wtopy byłoby marketingowym samobójstwem dla Audi. To nie jest element pedału gazu w Toyocie, którego wymianę honorowni Japończycy postanowili zasponosorwać WSZYSTKIM użytkownikom feralnego modelu. Tutaj zapewne ratowałaby jedynie wymiana silnika na jego nowszą generację (2003 itd.), a koszty takiej operacji w światowej skali byłby niewyobrażalne. Plus musiało minąć te kilkadziesiąt tys. kilometrów zanim ludzie zaczęli dłubać, a drugie tyle zanim doszli do wniosku, że być może to wada silnika. Poza tym trudno w takiej sytuacji cokolwiek komukolwiek udowodnić - auto jeździ, wycieków nie ma, jednym spala więcej, innym mniej, reszta nawet nie zagląda pod maskę... Minęły 2 lata i mieliśmy na rynku nową wersję ALT'ka. Jakoś nie widzę w jakimkolwiek wątku o ALT'ach, żeby był ktoś z wersją 2003 i 2004. Czy to przypadek? Czas już minął - nikt nie będzie przyznawał się to kilkuletniej wpadki, która w dodatku w żaden sposób nie zagraża życiom ludzi, a na szczęście dla Audi - skutecznie opróżnia portfele użytkowników. Ale coś jednak jest w tym aucie, skoro nawet mój sąsiad zamienił A6 2002 na A4 2003 Combi...
  5. Oczywiście, że padła jeśli auto jest zamulone. Ja też miałem całe ramię, ale auto tak muliło, że kazałem to sprawdzić w ASO. Okazało się, że kierownica nie praży i trzeba było wymienić. Cena to około 500-550 PLN, a numer katalogowy to 06B133619C (pozycja "Napęd").
  6. Pewnie że się spala (za sprawą wady technologicznej). Powstaje ubytek - dolewamy oleju + robimy różne roszady z jego typami - i uszkadzamy tym samym wariator zmiennych faz rozrządu, który hałasuje przy starcie i powoduje falowanie obrotów. Koło się zamyka. Wszystko się zazębia i ma odzwierciedlenie w faktach
  7. Hehehe - klasyka Co włókno nie połączy, taśma zalepi na amen
  8. U nas też drogo - a teraz jak robią Audi, VW, Skodę i Subaru to poczuli się bogami
  9. No i wszystko się wyjaśniło Wymiana za piwo, hehe - żeby wszystko było takie łatwe
  10. Oni nawet tego nie widzieli, mimo że wcześniej miałem większą naprawę - łącznie z całym wachlarzem czujników (o dziwo czujnik poziomu oleju był ok). Śledzie nawet nie zdjęli plastikowej pokrywki na silniku. Dopiero jak poczytałem trochę na forum, zdjąłem pokrywę i zobaczyłem, że rura była przerwana dokładnie w tym samym miejscu, (jak na zdjęciu które załączył Gregorypeck). Kropki oleju były widoczne na dużej rurze po lewej stronie (przy filtrach powietrza, etc.) Poprawiłem więc opaską uciskową (również widnieje na fotce), bo oryginalna część sama w sobie nie styknie i jak na razie nie widziałem kontrolki szmat czasu. W najlepszym razie od wymiany do wymiany zejdzie ze stanu MAX do połowy lub 3/4, ale nie zakwiczy. Ciągle obserwuję...
  11. Całość łącznie z robocizną nawet w ASO wyniesie jedyne 180-200 PLN (rura kosztuje 138 PLN, a wąż 25 PLN). Myślę, że jak na nich i 2 lata bezwarunkowej gwarancji jest to cena do przyjęcia. Najprawdopodobniej jest to RURA. Zależy, który przewód Ci poszedł. Najlepiej zarejestrować się na jakiejś stronie z częściami, wpisać kod i looknąć czy to na pewno ta część. Jako że ja wymieniałem to z 4 innymi rzeczami na raz nie jestem w stanie powiedzieć, która część wystarczy. W ASO nie pracują mechanicy - to wymieniacze. Nic nie naprawiają tylko wymieniają całość jak leci.
  12. Kontrolka oleju jest najprawdopodobniej w porządku. Dziurawa i nieodpowiednio uszczelniona odma (brak opaski uciskowej), łącznie z niewspółpracującą kierownicą powietrza znacząco wpływa na zużycie oleju i moc silnika. Jeżeli wymiana nie rozwiąże problemu całkowicie, to przynajmniej poprawi znacznie sytuacje. Jest to udowodnione i potwierdzone na wielu przypadkach. Zestaw części: 01. Rura - 06B103211H, 02. Pierścień uszczelniający - N90467301, 03. Sprężyna - 037121142A, 04. Wąż - 06B133784AB, 05. Zwykła opaska uciskowa. Odpis z faktury.
  13. Klapa działała na kontrolkę zawsze - nawet jak stan oleju był nisko. Co prawda potem się zapalała, ale motyw z maską zawsze działał (ewentualnie chwilowe wietrzenie). Poza tym litr oleju w zupełności wystarczał, by dolać do MAX.
  14. O ja pier....! Takie gówna i taki $$$... Czyli jedna dobra wiadomość i jedna zła. Dobrze, że wspomniałeś o tym usprawnionym zamienniku, bo mimo iż w ASO twierdzą, że zawsze montują najnowsze części to i tak warto patrzeć im na ręce i wszystkiego pilnować, żeby było ok. A z tym zaworem - jeździłeś jakiś czas czy już w serwisie zwrócili na to uwagę? Cheers :beer1:[br]Dopisany: 16 Sierpień 2010, 17:54_________________________________________________I kolejne pytanie do Vzvz - czy po tej wymianie, kiedy odpalasz auto ciągle występuje lekkie falowanie obrotów? Mniej więcej przez minutę, dwie jest 1300, a potem spada na 900? Takie objawy ma kilku użytkowników i wydaje mi się, że ma to związek z wariatorem, bo falowanie występuje jedynie na zimnym silniku i obowiązkowo podczas klekotania nastawnika. Po chwili, kiedy silnik nieco się rozgrzeje start jest normalny i bez żadnych zwiększonych obrotów. Wedle mojej teorii nie powinieneś mieć problemów ze zwiększonymi obrotami przy odpalaniu wychłodzonego silnika.
  15. Falowanie obrotów musi mieć coś wspólnego z wariatorem, bo podobnie jak on występuje jedynie na zimnym silniku. Gdy auto rozrusza się przez jakąś minutę, dwie i wyłączy się silnik, podczas kolejnego startu jest wszystko normalnie - 900 obr. i oczywiście żadnego stukotu.
  16. Klekotanie to na bank wariator - dłubaliśmy przy tym niedawno. I dokładnie - ja też mam 1200 przez kilkanaście sekund, a potem normalnie 900. Trzeba by się zapytać Vzvz jak u niego wygląda sprawa z obrotami przy odpalaniu - on wymieniał ostatnio wariator...
  17. Miałem podobnie i zawsze przy zmianie biegów, ale w moim przypadku był to czujnik gazu... Nie pamiętam czy przy odpalaniu obroty wariowały... Przy wariatorze obroty podskakują, ale to na 2-3 sekundy max - tak jak odgłos stukania.
  18. Czy ten problem masz tylko na zimnym silniku? Czy rankiem przy odpalaniu słyszysz charakterystyczny warkot, jakby to był silnik Diesel'a?
  19. Jak wspomniałem wcześniej nie przyzna się do takiej gafy, bo byłby to dla nich samobój. Też jeżdżę spokojnie i różnie z tym bywa. Zalałem nowy olej, zrobiłem uszczelnienia i obserwuję, obserwuję, obserwuję...
  20. Osobiście uważam, że poniżej poziomu 0,25l/1000km nie da się zejść. I to bez względu na olejowe roszady i naprawy. Wynik 0,35l-0,25l/1000km uznaję za dobry, bo i tak obniżył się o te 200-300ml w stosunku do stanu początkowego. Drobne naprawy pomogły, ale problemu nie rozwiązały. A tak w ogóle jest ktoś na forum, kto ma ALT 2.0, który NIE BIERZE NIC oleju? Jest taki ktoś??
  21. Już chłopaki pisali wcześniej, że od połowy bagnetu ciągnie szybciej. U mnie czasami też się działo podobnie, ale jak tylko mogłem to nic nie dolewałem. Odstawiałem auto i po dniu był nieco ponad środek bagnetu, a po dwóch dniach był znowu MAX. Raz też się nabrałem - dolałem nieco i po dwóch dniach ku memu zaskoczeniu było trochę ponad MAX, więc od tego momentu raczej obserwuję a potem ewentualnie dolewam. Po prostu olej wolniej spływał... Nieco obładowałeś auto, dłuższa trasa, temperatura i wyszło. A zimą bierze Ci oleju? Bo ja np. od listopada do kwietnia mam spokój.
  22. A co, mieli przyznawać się do totalnej wtopy? I co by zaoferowali tysiącom posiadaczy tego modelu - wymianę silnika na nowy? Przyznać by się mogli w małej acz ważnej sprawie - jak Toyota w przypadku pedału gazu (to Japończycy - inne podejście). Drobna wymiana elementu i po wszystkim, ale silnik? Tego nie widzę - to byłoby dla nich marketingowe i finansowe samobójstwo :gwizdanie: Ps. Nie wiem czy mieszanie oleju to dobry pomysł
  23. Może kierownica powietrza przy kolektorze padła? Jak u mnie ułamało się ramię kierownicy to auto straciło kilkanaście kucy, a przy 3.500 obrotów silnik chciał wyskoczyć spod maski... Po naprawie wszystko wróciło do normy.
  24. Ceny wahają się od 1200 do 1500 PLN za samą część plus robocizna ofkoz. Żadnych zamienników, tylko serwis. I najlepiej załatwiać to przy wymianie rozrządu i modlić się żeby nie był dodatkowo padnięty napinacz. Czytałem wątki, gdzie chłopaki wymieniali napinacze i na darmo. Wiem jednak o kilku przypadkach, że wymiana nastawki vel wariatora faz rozrządu pomogła, dlatego liczę na kolejne dobre opinie przed wyłożeniem 2 tysi. Samo zepsucie wariatora jest m.in. skutkiem niedbania o właściwy poziom oleju o czym czytałem na forach Passatowych i Alfy Romeo. Poza tym to logiczna całość - ubytek oleju i klekotanie. Każdy kto ma problem w ALT z olejem ma problem z wariatorem. Poniżej schemat i sama część (nr 4). Numer nastawnika: 06B109088C. [br] DLA OSÓB NIE CZYTAJĄCYCH WĄTKÓW OD POCZĄTKU: Dopisany: 12 Sierpień 2010, 22:20_________________________________________________
  25. Mi na 5W-30 pił 0,3l na 1000km, czyli wynik trochę gorszy, ale w ostatecznym rozrachunku może wyjść na jedno. Tragedii chyba nie będzie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...