Skręcam w lewo w K-ce z Warszawskiej tam jak się jedzie w kierunku trasy. Zielone światło bez kierunku, bez pasów Po skręcie oczywiście piz*a Spojrzenie w lusterko widzę i słyszę sygnał niebieskie Zapinka pasów na szybko :> Zatrzymuje się na światło podjeżdżają do mnie i żebym jechał za nim. Gość mówi mi że na światłach nie było można skręcać, jak zawsze tamtędy jeżdżę Gadka szmatka, zwyzywałem że hujowe drogi itp, że powinni łapać tych co przez miasto zapierdalają 100km/h itp Chciał mi dać 300zł i 5 puntków a po gadce dostałem z jazdę bez pasów 100zl i 2 punkty