Skocz do zawartości

Vendeur

Pasjonat
  • Postów

    193
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Vendeur

  1. 10 godzin temu, Mozgu napisał:

    Jak chcesz mocy to jedz do tunera. A jak chcesz tylko kilka km wiecej podbij dawke nana pompie

    Dawkę już dawno podbiłem, wtryski też wymieniłem. Ale to temat nie o dodatkowej mocy, a o przywróceniu tej właściwej, która gdzieś uciekła.

    Przewody kupione, jutro lub w czwartek wymontuję przepływomierz i N75, poczyszczę, a potem wszystko na nowo zmontuję :).

  2. Witam,

    ostatnio zauważyłem dziwny spadek mocy w samochodzie. Czym niższe obroty tym większy. Zauważalny jest on w zakresie do 3000-3500 obrotów. W zasadzie dopiero od 3500 auto jedzie tak jak to bywało wcześniej. Najgorzej jest przy starcie spod świateł, kiedy to na niskich obrotach mocno zamula i dopiero potem się rozkręca. Na początku myślałem, że silnik wchodzi w tryb awaryjny, ale to jednak nie to. Zakładam, że kwestia doładowania i pytanie od czego zacząć szukać przyczyny? (obecnie nie mam dostępu do VAG, dopiero będę kupował) Przewody i szukać nieszczelności? Przepływomierz może? Albo N75 do czyszczenia? Wstępnie taką kolejność zakładam, ale może ktoś coś mądrego doradzi :).

  3. To zależy jak gwiżdże, nie każdy świst jest dobry. Na tym filmie z wnętrza to nie słyszę, zaś na drugim chodzi Ci o ten dźwięk, gdy spadają obroty? Coś takiego mam u siebie i jeden spec powiedział mi, że to nie jest prawidłowe działanie. Turbina powinna świszczeć gdy silnik mocno wchodzi na obroty, to logiczne, bo wtedy dużo powietrza dostarcza. Natomiast przy niskich obrotach nie powinna wydawać głośnych dźwięków, także przy spadku obrotów. No ale ja już z taką jeżdżę 2 lata i jeszcze nie padła...

  4. Wierz mi, że elektronika czasami potrafi przerosnąć specjaliste ;) To są rzeczy, z którymi sie nie bawi jak z innymi (elektronika to taka laguna DCI wśród aut) Jak nie jesteś z zawodu technikiem elektrykiem to na prawde sie za to nie bierz, sam możesz jedynie posprawdzać czy kable nie są przedarte i jak włączysz, czy nic we wzmacniaczu podejrzanie nie piszczy.

    Piszesz trzeci raz to samo. Byłem miły, ale starczy. Nie nabijaj sobie postów w tym temacie, skoro nie rozumiesz co piszę. Szukam PORADY, a nie odsyłania do elektronika, bo do tego nie potrzebuję ani Twojej ani niczyjej pomocy... Jeśli tylko ktoś wspomoże radą jak znaleźć problem, to sobie poradzę, zapewniam, bo nie takie rzeczy już robiłem. I Twoje odradzanie jest tu kompletnie zbędne, a wręcz nie na miejscu. Nie pisz zatem proszę więcej, skoro nie potrafisz odpowiedzieć na moje pytania.

  5. No właśnie w tym sęk, że lubię samemu majstrować i wolałbym się tym osobiście zająć, bo trudne być nie może, po prostu potrzebuję podpowiedzi gdzie szukać i w jaki sposób sprawdzać. W aucie sam zrobiłem już polerkę, odnowę tapicerki skórzanej, wymianę radia, tarcz i klocków etc. - te rzeczy na pewno były trudniejsze ;).

  6. Ale dlaczego do wymiany skoro jak widać działa? Głośnik raczej sprawny w pełni, skoro gra, prędzej wzmacniacz albo jakieś inne przerwy na przewodach lub luzy we wtyczkach których nie widziałem. Wydaje mi się, że da się to naprawić, tylko nie bardzo mam pomysł gdzie szukać. Może by ktoś podpowiedział jak mogę to zdiagnozować, może miernikiem itp.?

  7. Witam,

    Mam dosyć nietypowy problem. Co może być przyczyną, że sub się wyłącza czasami i aby się włączył, trzeba stuknąć mocniej w skrzynię suba w bagażniku? Ostatnio wszystko rozbierałem, przylutowałem dobrze przewód, zaklinowałem przewody od głośnika suba we wtyczce do wzmaka, aby przypadkiem nie wypadały, 2-3 dni działało pięknie i dziś mi się wyłączył znowu. Stuknąłem w skrzynię i zaskoczył, ale na jak długo to nie wiem... Co to może być? Mam już dość rozbierania całego boczka, bo co chwilę się coś łamie u kupę zabawy z tym, a wszystko po to, aby sprawdzić i się niczego nowego nie dowiedzieć :/

    bwgUGD3.jpg

    EQpZceP.jpg

  8. Witam,

    Mam dosyć nietypowy problem. Co może być przyczyną, że sub się wyłącza czasami i aby się włączył, trzeba stuknąć mocniej w skrzynię suba w bagażniku? Ostatnio wszystko rozbierałem, przylutowałem dobrze przewód, zaklinowałem przewody od głośnika suba we wtyczce do wzmaka, aby przypadkiem nie wypadały, 2-3 dni działało pięknie i dziś mi się wyłączył znowu. Stuknąłem w skrzynię i zaskoczył, ale na jak długo to nie wiem... Co to może być? Mam już dość rozbierania całego boczka, bo co chwilę się coś łamie u kupę zabawy z tym, a wszystko po to, aby sprawdzić i się niczego nowego nie dowiedzieć :/

    bwgUGD3.jpg

    EQpZceP.jpg

  9. Witam,

    zauważyłem przed chwilą, że po zamknięciu auta, a w zasadzie już po wyciągnięciu kluczyka ze stacyjki, gdy wszystko inne gaśnie, to jednak nadal świecą się lampki przycisków otwierania elektrycznego okien z przodu. Co dziwne i ciekawe, jestem przekonany, że jeszcze niedawno tego nie było, zauważyłbym. Ostatnie dni bawię się wyciągając non stop zegary, bo co chwilę się przepala kolejna żarówka... Jutro wymieniam ostatnie dwie.

    Te lampki mnie jednak martwią, bo niepotrzebnie prąd ciągną z akumulatora :/. Czy to normalne, czy jakiś błąd, a jeśli tak, to czym mógłby być spowodowany?

  10. Hej,

    dziś ja, po latach zabrałem się za naprawę panelu, oczywiście luty. Polecam też wszystkim od nowa zarobić wtyczkę od taśmy, rozpiąć ją, odciąć kawałek taśmy i nabić na nowo. Najlepiej wcześniej jeszcze powyciągać z wtyczki te małe blaszki i poodginać lekko ząbki, aby dobrze dociskały potem. Żarówki można wymienić na diody w oprawkach, a oprawki wchodzą B8.4D oraz B8.5D - ale tylko na środku, wkładając diodę zamiast bocznych 2W nie podświetlają się przyciski gdyż dioda jest po prostu za krótka/zbyt niska i źle rozprowadza światło. Z kolei u mnie zwykłe diody z allegro w cenie 1,5-1,7zł/szt, okazały się na tyle mocne, że potem włożyłem 2 kartki papieru pomiędzy nie a ten czerwony filtr, aby nieco przyciemnić światło.

    UWAGA! Przy jakichkolwiek pracach z panelem należy wymienić od razu WSZYSTKIE ŻARÓWKI. Jak widać jest to znikomy koszt, w sklepach z częściami samochodowymi / elektrycznych można je dostać za 2-3zł. W moim przypadku wszystkie działały, ale po pierwszym włożeniu panelu, nagle spaliła się jedna... Wymieniłem, wkładam i zonk, spaliła się nagle boczna... Aż nie wierzyłem i sprawdzałem drugą, ona działała jednak. Po założeniu dwóch wspomnianych wyżej karteczek dla przyciemnienia, spaliła się ta druga 2W. No po prostu masakra. W rezultacie panel wkładałem i wyciągałem ze 5x...

    TIP - żarówki można wymienić bez rozkręcania panelu, po prostu od tyłu. Z LEDowymi może być trudniej, bo oprawki B8.5D są nieco dłuższe, a w moich nie było szczeliny na śrubokręt, więc za każdym razem musiałem rozkręcać całość :)

  11. Nic nie słychać w innych sytuacjach, auto hamuje cicho i prawidłowo (tarcze i klocki wymieniane w zeszłym roku).

    Pękniętą sprężynę czułbym osobno że coś nie tak w zawieszeniu. Poza tym dawałaby inny dźwięk, nie taki wysoki i delikatny. To brzmi dosłownie jakby mi ktoś przyczepił dzwoneczki przy kołach...


    Nikt się z tym nie spotkał?

  12. Od jakiegoś czasu słyszę denerwujące "dzwonienie" dochodzące od tylnych kół. Na średnio równej drodze lub pojedynczych nierównościach tego nie ma, ale już duża kostka, czyli "kocie łby" to masakra... Słychać tylko przy otwartych oknach oczywiście.

    Byłem w warsztacie, mechanik rozebrał całe hamulce, posprawdzał, przesmarował, zerknął na blaszki trzymające klocki, prowadnice, nasmarował sprężynki. W jednym z kół ściągnął dodatkowo tarczę i przesmarował łożysko i wszystko w środku. Po tych pracach brak poprawy. Na podnośniku słychać to dzwonienie gdy się stuka w koło od wewnątrz od tyłu auta, czyli tak jakby od strony zacisku właśnie. Przy jednym kole, gdy mechanik pociągnął za zacisk dosyć mocno w stronę wewnętrzną samochodu, to przy stukaniu dzwonienie ucichło.

    Ogólnie spędziłem w warsztacie 2 godziny, mechanik się poddał i stwierdził, że nie ma już pomysłu co to może być. Za swoje prace nie wziął ani grosza... Powiedział, że ostatnia nadzieja to wymiana jarzma. Jednak to koszt 100 zł/szt i bez pewności, że to właśnie to, nie chcę go ponosić :/

  13. Proponuję, aby jakiś mod przykleił wątek, bardzo przydatne informacje, a łatwo je zgubić na tym forum.

    Dodam coś od siebie.

    W 2009 roku zakupiłem Audi A4 B5 ze skórami w kiepskim stanie. Koszt renowacji profesjonalnej mnie przeraził (ok 1500zł) toteż trafiłem również na firmę Lederzentrum, bo dość sporych poszukiwaniach internetowych.

    Zakupiłem takie oto rzeczy (odnośniki i ceny skopiowane z maila sprzed 6 lat, więc można porównać jak się podniosły lekko ceny):

    Zestaw tonujący 137 zl. brutto http://sklep.lederzentrum.pl/zestaw-tonujacy-do-skory-p-4.html

    Benzyna do skóry 37 zl. brutto http://sklep.lederzentrum.pl/benzyna-do-skory-250-ml-p-6.html

    Farba tonujaca czarna 59 zl. brutto http://sklep.lederzentrum.pl/farba-tonujaca-do-skory-150-ml-p-2.html

    Szczoteczka do skóry 12 zl. brutto. http://sklep.lederzentrum.pl/szczoteczka-do-skory-p-21.html

    Klej do skóry 24 zl. brutto. http://sklep.lederzentrum.pl/klej-do-skor-7-ml-p-37.html

    Płynna skóra 66 zl. brutto. http://sklep.lederzentrum.pl/plynna-skora-p-9.html

    Nie będę pokazywał wszystkiego, skupię się zaś na 1 elemencie, którego nie miał kolega wyżej, dość skomplikowanym, a mianowicie:

    35VuMdd.jpg

    Zdjęcie nie oddaje tego, jak źle to wyglądało.

    Właśnie w celu naprawy tych dziur zakupiłem klej do skóry oraz skórę w płynie. Należało wyczyścić te dziury, powycinać nitki, musiałem te dziury powiększyć, aby włożyć do środka materiał, który byłby niejako podkładką, troszkę większy od samych dziur i podklejony od drugiej strony, aby to ładnie złapać. Następnie nałożyłem płynną skórę i po jej wyschnięciu pomalowałem fotele.

    UZjzauj.jpg

    hPDDw8f.jpg

    NJqE5SG.jpg

    Podklejenie materiałem:

    CJQrEKD.jpg

    Nakładanie płynnej skóry:

    j2vti0a.jpg

    nkjXwtE.jpg

    Po nałożeniu płynnej skóry dobrze ją lekko przeszlifować.

    Można nią też wypełnić kilka innych ubytków, czy też zbyt dużych zmarszczeń:

    RWLEi8i.jpg

    Po wyschnięciu:

    gok8Jp3.jpg

    Pomalowane ostatecznie:

    zYflLYe.jpg

    Zdjęcie jest z bliska i nie oddaje jak wyglądało to dobrze patrząc normalnie na fotel. Znajomi nie mogli uwierzyć, gdy patrzyli :D. Całość prac zajęła mi sobotę i niedzielę. Od rana soboty czyszczenie i klejenie, potem 2 warstwy farby, w niedzielę kolejne 2 warstwy, potem utrwalacz (oczywiście wszystko z przerwami) i założenie foteli.

    Przy malowaniu polecam zamiast ruchu okrężnego, to tzw. tamponowanie, czyli stukanie gąbką z farbą, wtedy farba u mnie nakładała się o niebo lepiej. Dobrze jest przeszlifować skórę, nie bać się tego, aczkolwiek uważać na szwy i je omijać. Ja nie szlifowałem bo już nie miałem siły i przez to skóra potem była sztywna zbyt.

    Producent nie dobrał mi farby idealnie, skóra zmieniła lekko kolor na żółto-kawowy, a była żółto-miedziana i poprzednio bardziej mi się podobała.

    Fajna zabawa i duża satysfakcja, aczkolwiek trzeba mieć miejsce, czas i siły - mnie to wykończyło, a w zasadzie mój chory kręgosłup. Gdybym nie był taki oszczędny i z lekkim zapasem gotówki, a w szczególności gdybym mógł auto gdzieś blisko zostawić do zrobienia, to bym się sam z tym nie męczył. Tak jak i potem z polerowaniem auta i innym rzeczami :D.

    Skóra wygląda fajnie do czasu, jak zawsze. Tzn. trzeba o nią bardzo dbać, bo się brudzi, farba z czasem lekko ściera. Ale mówię tu o latach. Obecnie po 6 latach fotel wygląda i tak lepiej niż na początku, dziury nadal nie widać, aczkolwiek z pewnością konieczne jest odświeżenie. Farby mam w sumie zapas, więc się pewnie zrobi któregoś dnia :).

    Mam nadzieję, że ktoś zyska na powyższej recenzji :)

  14. Nie nie, ja hamowałem dojeżdżając do skrętu. Wtedy pojawiały się jakby 2 lekkie szarpnięcia hamujące koło (coś jak przy załączaniu się ABS na lodzie) i zapalały kontrolki. W weekend załączało się już samo, bez dodatkowych objawów, chwilę po włączeniu silnika. Tak, mam tylko ABS, bez kontroli zużycia klocków, ASR itp. W tygodniu chyba dorwę czujnik i podmienię, bo co innego zrobić...

  15. Mam u siebie jeden przewód z jedną wtyczką.

    Znajomy sprawdził na swoim komputerze, okazuje się, że to rzekomo lewy a nie prawy czujnik...

    Jadąc dziś do pracy z 2 przystankami, nie było problemu, dopiero przy dojeżdżaniu do niej, załączyły się kontrolki.

    Zdjąłem koło, wyciągnąłem czujnik, oczyściłem, główka jest lekko zjechana, przewód raczej ok. Zamocowałem na nowo, docisnąłem. Wyjeżdżając z pracy, z bramy, znowu się załączyło. Co ciekawe, ponownie poczułem jakby lekki szarpnięcie auta i na pedale hamulca, tak jakby coś haczyło, 2x szybko i cisza. Po tym się załączyło. Za każdym razem przy pierwszym załączaniu się błędu, auto skręcało w lewo i lekko hamowało oraz pojawiały się wyczuwalne na pedale lekkie przyblokowania jakby koła. 2 x dziś i 2x wczoraj. I to mnie najbardziej zastanawia w całej sprawie.

    Po tym jak wyjechałem z posesji, stanąłem, uruchomiłem ponownie auto i następnie przejechałem 11km już bez błędu.

    Naprawdę nie mam pomysłu co to może być :(

  16. No więc tak, przejechałem jakieś 10 km jeszcze dziś, z kilkoma postojami i odpaleniami i ani razu się nie włączyły kontrolki. Zaś przy wjeżdżaniu na parking, na skręconych kołach w lewo, coś poczułem na pedale hamulca, jakby lekkie przytkanie/blokadę i nagle mi się zaświeciło...

    Próbowałem dosięgnąć czujnika ręką, ale nie udało mi się, jest cholernie schowany i bez zdjęcia koła chyba nie dam rady :(. Dziwna sytuacja, faktycznie jakby coś źle był ułożony...

    PS. Czy ktoś wie skąd wynikają różnice w tych 2 rodzajach czujników i jak poznać, jaki powinienem zakupić (gdyby była taka potrzeba)?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...