Witam
Wczoraj po dwóch dniach udało mi się zakończyć naprawę wycieraczek w moim audi zgodnie z opisem Pana piotrcar.
UWAGA (kilka poprawek do opisu)
1. Ramie wycieraczki tylko jedno ściągnąłem ręcznie, kolejne musiałem ze ściągaczem bo tak było zapieczone.
2. Podszybie ostrożnie, bo ciężko schodzi, ja swoje połamałem i musiałem kupić kropelkę i posklejać (nowe kosztuje ok. 80zł)
3. Najbardziej niewygodne jest demontowanie mechanizmu wycieraczek; ja połamałem klips od wtyczki przewodu wycieraczek bo nie mogłem tam się dostać i wszystko robiłem po omacku a wystarczyło DOPISAĆ: odkręcić od wału silnika jedną śrubkę i wysunąć ramiona wycieraczek do góry po czym bez problemu można wyjąć na zewnątrz cały mechanizm wycieraczek i odpiąć swobodnie wtyczkę od silnika.
UWAGA: przy montowaniu i skręcaniu mechanizmu do rdzenia-wałka silniczka ramiona muszą być skierowane w prawo równolegle do rurki na której są zamontowane sworznie (w stronę akumulatora). Inne mocowanie będzie skutkowało tym, że wycieraczka będzie np. parkować pionowo a nie poziomo :/ to tak z doświadczenia )
Ja do smarowania użyłem specjalnego smaru do kosiarek/wykaszarek SHILA
Pozostałe wskazówki pana "piotrcar" są dobre, pozdrowienie dla niego i wszystkich innych czytających post!
Pozdrawiam
Ł.R.