Skocz do zawartości

kamilmlody

Pasjonat
  • Postów

    209
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kamilmlody

  1. Jak znajdziesz dobrego lakiernika to gwarantuje Ci, ze nie bedzie pozniej zadnych problemów.

    Szpachla włóknista na cały dach, pozniej wyszlifuje do równa zeby została tylko we wgniotach, nalozy dobrze lakier i nie bedzie problemu. Cena: mysle ze w 5 stówach spokojnie Ci to zrobi. Sam się orientowalem, bo mam tez po delikatnym gradzie, kumpel znalazl mi najlepszego lakiernika w okolicy, powiedzial 300-350 od elementu niezaleznie co trzeba będzie zrobić. Nowy dach bym sobie odpuścił, nie ma takiej potrzeby.

    Jak ktoś kładł zwykłą szpachle punktowo, to wiadome ze będzie pękać...

  2. Woda gdy zaczyna wrzeć, nie odbiera już w ogole ciepła z silnika. Temperatura wrzenia wody przy ciśnieniu atmosferycznym to 100 stopni celsjusza. Jeśli wzrasta ciśnienie, to wzrasta też temperatura wrzenia wody. Według mnie, w układzie chłodzenia właśnie po to powinno być wyższe ciśnienie, więc to ma racje bytu, choć kiedyś pewien inżynier mnie zgasił, że wyzsze cisnienie w ukl. chłodzenia świadczy jedynie o jego niesprawności, ale z inżynierami to różnie bywa :wink4:

  3. Najlepiej w ukladzie chlodzenia spisywala by się woda, no ale wiadomo - zamarza, więc trzeba ją zmieszać z jakimś ustrojstwem. Tak jak kolega wyzej napisal, jesli za duzo tego ustrojstwa, to zle, bo mniej tam wody ktora najlepiej oddaje cieplo :)

    W biedronce kiedys za 5zł kupiłem tester naładowania akumulatora i drugi do sprawdzania temp. zamarzania cieczy. Na kazdej stacji diagnostycznej, kazdy warsztat powinien miec takie proste urządzonko.

    Jesli widzisz, ze ciecz jest zabarwiona kolorkiem płynu chłodniczego, to póki co nie martw sie - nawet jesli jest duzo wiecej wody niz plynu, jesli zamarznie zrobi się taka papka, a nie lód jak w przypadku samej wody. Prędzej czy później i tak będziesz to zmieniał, więc zalatw sprawe raz na dluuugi czas :)

  4. Pierwszy raz olej zmieniłbym po jakiś 2-3 tyś km. Wstępne dotarcie nowych części, brudy które zostały w silniku po remoncie, opiłki i inne syfy, wszystko to idzie z olejem. 10-15 tyś smarować silnik olejem z całym tym syfem? to chyba trochu przesada. Pierwszy raz powinieneś zmienić tak jak mówię, a drugi już raczej normalnie, ok 10 tys.

    Olej jak najbardziej OK, byleby nie pełen syntetyk - przy dotarciu nie pasuje :)

    Co do sposobu jazdy, to nie dawaj mu z początku mocno w ciry, niech się to ułoży i chyba tyle. Wszsytkie pierscienie zmieniales czy tylko zgarniające??

  5. 90 łapie mi po kilku kilometrach, ok 3-4. Z tym, ze ogrzewanie wnętrza włączam dopiero jak wskazówka podniesie się troche ponad 60 stopni

    Termostaty verneta zakladalem do wielu różnych aut i jeżdżą na prawdę juz dlugi czas trzymając swoje 90 stopni, nigdy mi się trefny nie zdarzył. U mnie też NIGDY nie było żadnych problemów, więc nie wiem o co Wam chodzi, a zrobiłem na nim już jakieś 25 tyś km.. Sprawdzałem na komputerze temperature cieczy chłodzącej i nadal caly czas jest 87 st, choć swoje już przejezdził..

  6. Witam Kolegów. Ostatnio grzebiąc pod autem w kanale, odpaliłem silnik i usłyszałem stuki, albo raczej pojedyńcze "cyknięcia"... raz na 2-5 sekund, w misce olejowej. Dźwięk jest taki, jakby ktoś bardzo delikatnie stukał metalowym cienkim śrubokretem o mise, albo jakby upuszczono na nią np podkładkę. Panewka czy jakiekolwiek lozysko odpada. Objawy nie nasilają się, wręcz prawodopodobnie ustają przy wyższych obrotach. Czasem w ogóle tego nie słychać. Strasznie mnie to niepokoi, cóż to może być? Zadnego zaworka tam chyba nie ma? Sam juz nie wiem :(

  7. Kolego loctite to jest taki klej do gwintów, ze jesli nie przesadzisz z ilością, to samo się nie odkręci, a kluczem pójdzie bez problemu ;) Przykladowo dla śruby M10 moment zerwania loctite to 26Nm, a tam na pompie śrubka mniejsza jeszcze :)

    btw, zeby pasek zmienić równie dobrze można odkręcić tylko drugie koło pasowe, na pompie wody :decayed:

  8. Temperatura otwierania termostatu w przypadku ADRa to dokladnie 87 stopni. Mój z rana łapie "90" po max 3km przy dzisiejszych temperaturach, a noc stoi na polu. Tak jak pisal kolega wyżej, można zrobić mu próbę w garnku z gorącą wodą, ale chyba bez sensu się w to bawić - 29,90PLN termostat VERNET na allegro. Zmieniłem dokładnie rok temu i ostatnim czasem sprawdzalem na VAGu temperature silnika i nadal trzyma równo 87. Polecam bez dwoch zdan ;)

  9. przypomnialo mi sie i edytowalem post z njusem o stetoskopie zanim przeczytalem co napisales ;) Lozysko znajdziesz na allegro, takie dziwne jest, niestandardowe. Z tyłu, w tym aluminiowym korpusie będzie imbus, odkręcasz go i łatwiej lub trudniej powinno wyjść z wiskozą w stronę chłodnicy

  10. Zdejm pasek - klucz 17, naciągasz napinacz i ściągasz. Odpal na krótką chwilę, bo w takim przypadku pompa wody stoi w miejscu. Jesli będziesz słyszał dalej te stuki, to znaczy że nie tędy droga. Bez paska możesz też swobodnie pokrecić całym osprzętem po kolei i powinieneś wyniuchać które to się rozlatuje.

    Można też stetoskopem, ale trzeba uważać na ręce żeby nie wsadzić w koło pasowe :)

    PS. Pamiętaj później zakładając pasek, że jest on kierunkowy - stojąc przodem do silnika powinieneś mieć prawidłowo względem siebie ustawione literki na pasku.

  11. Witajcie. Jakiś czas temu zauwazylem, ze podsiąka mi dość konkretnie obicie bagażnika w miejscu gdzie jest gaśnica, w tym małym wpuście w dół. Wytargałem obicie, na spodzie byl mały otwór nadwoziu. Myslalem ze to jakiś technologiczny i że przez niego podcieka, zatkałem i jest 2x bardziej mokro! Zauwazylem ze ktoś przede mną próbował to zniwelować woskiem. Skąd tam bierze się woda? nie mam juz pomyslow, poratujcie co.. Szlag mnie trafia, bo obicie się zaśmierdziało, wyprałem je i znów mokre, wieje sandałem w całym bagazniku, ehh...

  12. No bo prosiłeś o numer drugiej paczki zeby sprawdzić gdzie ona jest, to dostałeś heh ;)

    Dokladnie Ci mowilem kiedy wysylalem, wiec nie kręć. Chciales numer telefonu - dostales. Miales dzwonic wieczorem, napisales na GG. I mów, ze kontaktu ze mna nie bylo w ogóle.

    Poza tym, z całej tej sytuacji wynikło coś zupełnie innego, kto z nas dwojga troszku naściemniał... Ale nie chce tutaj o tym pisać, rozstrzygać to na forum. I tutaj, nawet zdjęciami się podeprę ;) Ale po co..

    Proponuje zakończyć ten temat, który głównie oparł się o nieporozumienie, po czym kolega - byc moze w nerwach, rozumiem - ladnie to opisał i wyszedłem na bandyte :) Wnioskując z dzisiejszych pretensji kolegi o nadgorliwe zapakowanie lamp, paczka już doszła.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...