Moj kumpel z pracy tez jakis czas temu szukal auta w podobnym budzecie.
Kupil IBIZĘ i do dzis zaluje, ze nie dolozyl troche na LEONA...
Podobno seat co jakis czas serwuje bardzo fajne promocje.
Trzeba poprostu siedziec i spać na allegro i kolekcjonowac graty w dobrych cenach... pozniej mozna rezac.
No i pytanie jak to wszystko pozniej da sie poskladac... zeby auto nie mialo 4 sladow, wal nie bil etc... No i chyba ABS/ESP tez beda wymagaly ingerencji...
Nooo.... Piter, jakby Ci sie udalo, to bylbys pierwszy na tym forum!
Wez pod uwage, ze mozesz tez sprzedac stare graty pozniej, wiec koszt nieco sie redukuje.
hans na AKP:
Wszyscy wszedzie pisza o kosztach w granicach +/- 10k PLN.
Auto postalo cala noc w garazu (okolo 5-10 stopni na +) - w momencie wyjazdu wszystko bylo OK, ale wystarczyl kilometr na mrozie (-12) i znowu spory spadek wspomagania...
W sumie fajnie sie jezdzi, bo auto przestalo dziwnie skakac po studzienkach i koleinach...
Ej! Ja tez chce
Mozemy zrobic slizganego spota znowu np. jutro... (dzis ponoc ma padac snieg [oby], wiec byloby idealnie)
Bede mial wiecej czasu i nie bede musial sie zwijac o 20...
Taki problem: jakies 2 m-ce temu wymienialem plyn od wspomagania razem z innym pierdolami, no i dopiero dzis sie okazalo (moglem zajrzec wczesniej), ze Panowie lekko przelali... o jakies 200ml.
Od zakrecenia kilku baczkow przy max skreconych kolach (moj blad) mam problem ze wspomaganiem.
Rodzi sie pytanie - czy przelanie plynem zaszkodzilo? czy niskie temperatury w polaczeniu z duzym przebiegiem oznaczaja zuzycie pompy i nadciagajaca naprawe? czy moze sam ja dobilem robiac baczka przy max skrecie?
Co sie bardziej oplaca? Uzywka, czy regeneracja? Bo nowa kosztuje pewnie milion :gwizdanie:
kurfa... dzis jak wracalem z M1 do domu, to myslalem, ze mi ktos kapcie 225 zamienil na 325, tak mi sie pompa zbuntowala
adaho, dzieki za czapke :drool: , jest zajebiaszcza