Witam czytałem wasze posty na temat dziwnego dźwięku przy schodzeniu z obrotów (jaby ocieranie sie łopatek przy wyhamowaniu), mialem podobny przypadek wszyscy mówili, ze to turbina siada, a okazało sie ze była źle wyregulowana gruszka na turbinie, w innych przypadkach może padła i przepuszcza. Są dwie możliwości 1. wymienić na nową, 2. można przekręcić o jeden lub dwa obroty w prawo lub w lewo nakętke od cięgna na gruszce ja tak zrobiłem po wielkich konsultacjach z gościami co robią turbiny i jest ok. Regeneracja turbiny nic nie da, bo przeważnie żaden gość co regeneruje nie dotyka gruszki i jej nie sprawdza. Ja oddalem do regeneracji mimo, że chodziła dobrze, dobrze sie zbierała, ale wszyscy mechanicy mówili mi ze to na bank turbina, (nie wierzyłem do konca w to co mówią mi mechanicy no ale pewnie znaja sie lepiej niż ja) kiedy mi oddali zapewniali mi ze jest ok i oczywiście była tylko ze dziwny dzwiek schodzenia z obrotów nadal pozostał. Po kilku tygodniach jeden pan od turbin polecił mi zebym poluzował kontrówke na cięgle i przekręcił w prawo (jeśli dobrze pamietam) nakrętke na cięgle. Na początek przekręciłem jeden obrót i dzwięk byl słabszy po drugim obrocie całkowicie ustał, jest ok już prawie rok. Więc jeśli komuś moje doświadczenia z turbiną mogą się przydać to proszę. Teraz już wiem, że jezeli turbo zbiera sie i auto ma moc to nie warto przy niej grzebac. Pozdrawiam mam nadzieję, że komuś sie przyda powyzszy opis mojego przypadku.