Witam,
Czy moglby mi ktos z was powiedziec czy blacharz nie robi mnie w konia?
Samochod dostal w prawy bok, tuz za kolem. Blacharz za robote, tzn wyciecie cwiartki i wstawienie, bez malowania krzyknal 1000 zl. Czy to w miare dobra cena za taka robote? Jeszcze bedzie wolal szybiarzy zeby wymontowali szybe(to jest sedan, ta mala czybke i tylna) i o tez bedzie kosztowalo ok 3 stow. Czy mam z nim dalej wspolpracowac czy uciekac i szkac kogos innego?
Dziekuje za pomoc.
Pozdrawiam,