Witam moj problem z autem zaczal sie w grudniu.Najpierw zaczal ciezko palic z rana przy wysokich mrozach,podlaczylem vaga wyszedl walniety czujnik temperatury silnika i 3-krotnie wieksza dawka rozruchowa(tak stwierdzil mechanik).Po zrobieniu tego odpala bez problemu nawet w -20. Zaczal sie nowy problem a mianowicie odpalam rano ok,po przejechaniu 6km gasze,wracam za godzine i mam problem z odpaleniem musze krecic 3-5 sekund z gazem dopiero zalapuje tak jakby niechcial sie wkrecic na obroty.Dodam ze zegar wskazuje mi max temper. silnika 75 stopni, auto nagrzewa sie szybko no i wiecej pali.Tak pozatym moze termostat do wymiany i czujnik temper. paliwa.Prosze o rade