Skocz do zawartości

Korzeń

Klubowicze
  • Postów

    482
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Korzeń

  1. Cudowne, prawda ? Kutfa, myślałem, że sobie jaja robicie. Co to za nagorda?
  2. Jestem cały czas Tylko mało ciekawych tematów ostatnio :gwizdanie: True
  3. Gdzieś się ukrywał?
  4. :>Nie ma to jak piłka nożna :polew: niech się frajernia od piłki nożnej zapadnie pod ziemię ze wstydu
  5. POLSKA POLSKA POLSKA
  6. Kutfa w Dubaju takich nie ma
  7. Kiedy odbierasz auto po czyszczeniu wtrysków?
  8. http://vimeo.com/6495648
  9. Coś po wczorajszym meczu: Nasi walczyli jak Jagiełło pod Grunwaldem Interesuje mnie jedynie zwycięstwo! - grzmiał Leo Beenhakker przechadzając się w tę i z powrotem przed grupką skupionych piłkarzy. - Dobrze, powtórzę jeszcze raz. Żewłakow! Co to jest? Wywołany wyprężył się na baczność i stuknął obcasami. To znaczy próbował, lecz gumowe korki stłumiły odgłos. - To jest kura panie generale! - Gówno tam! Bosacki! Co to jest? Bartosz Bosacki przez chwilę z uwagą przyglądał się okazanemu przedmiotowi. - To nie jest kura? - zaczął asekuracyjnie. - Dobrze. To nie jest kura. A co to jest? - Nie kura, panie gene... znaczy, panie trenerze. - To już wiem. Pytałem, co to jest. - To jest... to jest piii... - Dobrze, dobrze, pi? - Pinokio? - Sam jesteś Pinokio! Dudka! Co to jest? - To jest piłka, panie trenerze! - Brawo! Świetnie! Reszta słyszała? No to wszyscy razem powtarzamy. Głośno! Żebym was słyszał! - Toooojeeeeestpiiiiiiiłkaaaaaaa. - Dobrze. Piłka do gry w piłkę nożną, zwaną też futbolem. Dlatego czasami nazywa się ją też futbolówką. Dudka! Czemu Gancarczyk się przewrócił? Dariusz Dudka podbiegł do kolegi, który zsunął się z ławki i jęczał na podłodze w pozycji "ranek na weselu". Fachowo sprawdził puls i oddech, po czym zdał relację. - Zwykłe omdlenie, panie trenerze. - Omdlenie? A to czemu? - Zwykle tak reaguje na natłok informacji. Po prostu układ nerwowy mu się wyłącza. Pan trener podał zbyt dużo informacji o piłce, kolega próbował to przyswoić i zapomniał oddychać. Niedotlenienie mózgu i omdlenie jako naturalna konsekwencja. - Ale ja tylko powiedziałem, że piłka to futbolówka! - No właśnie. Za dużo informacji na raz, proszę pana. Leo przez chwilę milczał, po czym machnął ręką. - Nieważne. Błaszczykowski! Co macie robić z piłką na meczu? - Nie dotykać rękami! - Dobrze. A do tego co? Tak, Boruc? - Ja mogę rękami, trenerze? - Możesz. Ktoś nieśmiało zaprotestował. - Dlaczego Boruc może rękami, a my nie? - Bo Boruc jest bramkarzem. - Ale to niesprawiedliwe. Dlaczego zawsze Boruc jest bramkarzem? - Bo mam rękawice, złamasie! - Sam jesteś złamasem, złamasie! - Spokój!!! - Leo włożył w ten okrzyk tyle sił, ile miał - Boruc może dotykać piłki rękami, a wy nie. Jasne? - Ale... - Jasne?!!! - Tak, trenerze. - To dobrze. Nie zazdrośćcie mu, bo on będzie musiał cały mecz stać na bramce, a wy będziecie mogli strzelać gole. Ooo... widzę że Gancarczyk doszedł do siebie. Zuch chłopak. Tak, Lewandowski? - Co to znaczy strzelać gole, trenerze? - To znaczy musicie umieścić piłkę w bramce przeciwnika. - Ale tylko Boruc może jej dotykać! - Tak, ale piłka nożna polega na kopaniu piłki nogami. Trochę to zakrawa na pleonazm, bo niby nie można kopać rękami, ale... Czemu Gancarczyk znowu leży? - Pleonazm, trenerze. Załatwił go pan tym chyba na cacy. - Ups... - Chyba trzeba będzie zadzwonić po erkę... - Dobrze, niech ktoś zadzwoni. Na czym to ja... Acha. Trzeba wkopać piłkę do bramki przeciwnika. Wśród zawodników zapanowało poruszenie. Wreszcie z ławki podniósł się Krzynówek. - Ale to bardzo trudne, trenerze. Niech pan sam spojrzy - piłka jest okrągła i bardzo trudno jest ją tak kopnąć, żeby poleciała tam gdzie się chce. O, proszę... Tu Krzynówek postawił przed sobą piłkę i spróbował kopnąć w stronę Beenhakkera. Guerreiro, trafiony centralnie w nos, dołączył stanami świadomości do Gancarczyka. Leo przeciągnął sobie wolno dłonią po twarzy. Zrobił kilka głębokich wdechów. - Nie wiem, jak tego dokonacie, ale macie wygrać. Macie ich roznieść, rozgnieść i rozgromić! Macie być jak polska husaria pod Wiedniem! Jak szwoleżerowie pod Samosierrą! Jak Jagiełło pod Grunwaldem! Zrozumiano? Brożek nieśmiało podniósł rękę. - Na pewno jak Jagiełło pod Grunwaldem? - Tak, do jasnej cholery! - A skąd trener tak dobrze zna historię Polski? - Nieważne! A teraz won! Na boisko! _-¯ Piłkarze stali przy wyjściu do szatni. Lewandowski jeszcze raz przypominał słowa trenera. - Pamiętacie, co nam powiedział? Mamy być jak Jagiełło! - A co robił Jagiełło? - spytał Guerreiro, któremu dawna historia Polski nie była jeszcze dość bliska. - Z tego co wiem, to trzeba stać na wzgórzu i po prostu patrzeć, co robią tamci... - Ale na boisku nie ma wzgórza! - No to po prostu będziemy stać i patrzeć. Trener na pewno będzie zadowolony.
  10. AutoUnia
  11. włożą wtryski do wanienki ultradźwiękowej i na tym skończy się czyszczenie (jak telefon komórkowy) nawet jeśli pomoże to na kilkaset kilometrów...
  12. Ale ładniuchy
  13. masz coś do mnie? :polew:
  14. no wlasnie, gdzie ? Mostostal jest nudny
  15. PO poludniu, bo wczesniej mam chrzciny
  16. powstancow slaskich, b5 WX.
  17. ja juz po spocie. dzisiaj bardzo wesoło, nikt nikomu nie jechał (no może troche norbiemu) :polew:
  18. mam na niego sposób , spytaj go , dał sie ostatnio podejść jak świeży rekrut.... oooooo... raz mu się udało Zapytaj lepiej co się działo jak sie dziadek Nosfer rozgrzał :naughty: Następnym razem biore do drużyny mojego Team mate`a Kasię I nie będzie litości.. Tylko muszę jej jakąś maskę kupić. _________________________________________________ MA KTOŚ MIERNIK LAKIERU I MOŻE GO ZABRAC NA SPOT ?! ja mam, zabiore tylko moge byc pozniej jak 19:00 bo jade z Siedlec
  19. Gówno prawda Suli żyje , pracuje w telewizji O kutfa, Moskal, Ty masz 30 lat :polew:
  20. Ktoś na forum znalazł rozwiązanie, zmienił silnik na inny (model)
  21. jakiego radia tego rąbanego na różyckiego...
  22. Spamer Wszech Czasów stawia we Wtorek !!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...