witam
ostatnio miałem dziwną sytuację nie jeździłem 2 dni wychodzę rano odpalam samochód a tam 0 prądu
odpaliłem od kumpla na kablach przejechałęm kawałek do aso sprawdzili prąd rozruchowy-ok, poziom naładowania 75%.
jak się okazało zostawiłem włączoną lamkę do czytania z tyłu.
Po jakimś czasie zauważyłem dziwne odgłosy po wyłączeniu silnika, tak jakby zapadki od nawiewów przesuwały się.
w niedziele wyciągałem filtr powietrza zauważyłem że jakaś zapadka na wyłączonym silniku ciągle się pod nim porusza na wlocie, ten sam odgłos, co ciekawe nawet po godzienie od wyłączenia silnika
czy to aby nienormalne?