Skocz do zawartości

Raftik

Pasjonat
  • Postów

    266
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Raftik

Informacje

  • Imię
    Rafał
  • Miasto
    Nowa Sól

Auto

  • Model
    A4 B5
  • Nadwozie
    Limuzyna
  • Rok produkcji
    1998
  • Silnik
    1.8
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    PB+LPG

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Raftik

3

Reputacja

  1. Witam Nie mogę się doszukać na forum czy można podmienić fabryczne głośniki Nokia w tylnej półce na innej firmy ogólnie dostępne i żeby weszły w fabryczne uchwyty (plug & play) ? A dokładniej czy można podpiąć pod wzmacniacz ten oryginalny co jest zintegrowany z jednym z głośników ? Jeżeli można to napiszcie proszę jaki głośnik i może ktoś ma sprawdzony konkretny model. Znalezienie głośników oryginalnych w dobrym stanie graniczy z cudem a ja nie mam dużych wymagań do do jakości dźwięku, byle nie charczały jak obecne (uszkodzone).
  2. Panowie a przy wymianie tych gumowych łaczników na kolektorze jest dużo demontarzu ? czy wogóle jest możliwa ich wymiana bez zdejmowania kolektora ssącego ? bo z tego co widzę cieżko jest się do nich dostać. U mnie wokół każdego jest dośc mokro od oleju więc podejrzewam, że większość jest nieszczelna Ile w serwisie te gumki mogą kosztować i jaki mają nr ?
  3. Auto już naprawione. Winowajcą okazała się zespolona cewka wysokiego napięcia. Wypadające zapłony na 1 i 4 cylindrze mogły wymusić błąd sondy. Dziękuję i pozdrawiam.
  4. Komputer Diego 3, KME Silver, wtryski czarne Valtec A napisz proszę czy problematyczna jest wymiana tego czujnika na wale ? Bo rozumiem, że nie piszemy o czujniku na wałku rozrządu tzw Halla ?Edit: Czujnik wymieniłem ale niestety nic to nie zmieniło. Jak silnik złapie temp. to niestety zaczyna szarpać.
  5. Dziekuję za odzew. Jest jakaś nadzieja, że to tylko ten czujnik ale teraz się zatanawiam czy czujnik wału ten w bloku silnika pod zbiorniczkiem wyrównawczym czy czujnik tzw Halla na wałku rozdządu od przodu silnika ? wiem wiem może komputer prawde powie ale już jajo znoszę bo do końca roboty dużo czasu Czy jest też opcja, że komputer nie pokaże uszkodzenia czujnika a on jednak może być walnięty ? Nie wytrzymałem i wyskoczyłem do garażu. Przeskanowałem kompem i wyskoczyły dwa błędy: Sondy lamba oraz zawór przełączający kolektora ssącego. Jeżeli chodzi o ten drugi to sam go sprowokowałem bo wyjąłem wtyczkę podcza pracy silnika ale sondy nie ruszałem i może tu jest problem ? Dodam, że sonda była wymieniana na nową Bosch'a 1 lub 2 lata temu. Poniżej screen ekranu z Polskiego VAG'a: Sam już nie wiem co może być winne i czy sonda również może powodować takie zachowanie auta jak opisałem powyżej czy jednak ten błąd był następstwem walniętego czujnika obrotu wału i przez to niepoprawnej dawki paliwa.
  6. Witam Wczoraj jadąc sobie trasą szybkiego ruchu nagle auto zaczęło bardzo intensywnie szarpać z dużą częstotliwością na PB i LPG, szczególnie przy przyspieszaniu . Spadła moc i miał tak z małymi przerwami aż do celu podróży. Gdy wracałem było jeszcze gorzej, zaczęło szarpać dopiero jak auto złapało jakąś temperaturę silnika, na zegarach było koło 70 stopni jak się zaczęło. Wróciłem do garażu i odrazu wymieniłem świece na (używane ale sprawne), cewkę (używka ale sprawna), kable WN i nawet przepływomierz na używany ale nie wiem czy sprawny . Po tym wsiadłem w auto i na testy, niestety złapał jakąś tam temp. i się znowu zaczęło szarpanie. Czy przyczyną może być walnięty czujnik położenia wału ? a może ten Halla ? czy dają takie objawy ? Fakt, że dzisiaj podłączę komputer pod niego ale dopiero wieczorem po pracy a ja już nie mogę usiedzieć bo auto potrzebne a jeździć się nie da i ciąglę myślę o tej usterce
  7. Dobra w końcu się zmusiłem do zakręcania zaworu LPG na noc. Wypaliłem gaz aż przeszedł na benzynę i zostawiłem na noc. Rano po odpaleniu niestety dalej rzuca silnikiem jakby nie palił na jeden cylinder. Na gazie przy odpaleniu awaryjnym zimnego silnika chodzi idealnie równo (czyli układ zapłonowy jest sprawny) a na benzynie rzuca nim jak diabli a po ok. 30 sek. do 1 minuty uspokaja się. Dalej żadnych błędów na VAG. Świece i przewody WN nowe, filtr paliwa nowy. Podejrzewam któryś wtrysk ale może się mylę.
  8. Oszzz kurde aż tak podrożało ? było 1570 zł jak dzwoniłem w zeszłym roku chyba by mi było już szkoda tyle kasy w mojego dziadka pakować
  9. Jak dla mnie profilaktycznie to można nie pić i nie palić. Z autem jak z człowiekiem. Jak idziesz do lekarza to ten profilaktycznie przepisuje ci antybiotyk a później bada? (w sumie z niektórymi lekarzami tak jest). Dla tego jak się jedzie do mechanika to ten najpierw powinien "zbadać pacjenta", dokonać wszystkich pomiarów i wtedy ewentualnie wymieniać części. A w praktyce: a panie zawory stukają to pewnie szklanki do wymiany. A baran nie pomyśli że szklanki pukają bo ciśnienie oleju słabe. Zmierz ciśnienie na mocno rozgrzanym silniku, wtedy będziesz miał już jakiś obraz sytuacji. Szkoda wymieniać części w ciemno. Ja również jestem za tym żeby najpierw zdiagnozować a później wymieniać. Niestety nie mam dobrego zdania o mechanikach z moich okolic i często nie tylko w moim przypadku kończy się tak jak opisałem powyżej Wymieniać wszystko jak leci to tak bo można zarobić ale już znaleźć przyczynę to już nie bo w tym czasie uciekają pieniążki bo mógłby zrobić ze dwa auta i zarobić a nie dumać nad moim
  10. Ani razu mi się kontrolka oleju nie zapaliła, ona ponoć już w skrajnie padniętej pompie się zapala. Nie pamiętam ale chyba firmy Meyle lecz nie mam 100% pewności. Chciałem dobrą i chyba tej firmy mi polecili.
  11. Przez ten jeden błędny pomiar ciśnienia oleju nieźle finansowo popłynąłem Napinacz bez sensu wymieniany to jedno ale jeszcze wymienione wszystkie popychacze zaworowe (szklanki) Skoro pompa wg. mech. była ok a szklanki tłukły jak diabli no to kazałem je wymienić (mechanik sugerował ich wymianę) a później się okazało, że nie potrzebnie. Po wymianie szklanek i tak hałasowały a doszedł jeszcze hałas w napinaczu i w sumie sam wydedukowałem, że zaryzykuję i sam wymienię pompę oleju. Przy tych wszystkich wydatkach bezsensownych już te 150 zł dodatkowo i trochę roboty mnie nie zrujnuje a miałem takie przeczucie, że to będzie to. Szkoda, że wcześniej zaufałem mechanikom i sam nie zdecydowałem się od razu na pompę oleju. Jak już robicie pomiar ciśnienia oleju to patrzcie na ręce mechanikom, na forum jest gdzieś tabela jakie ciśnienia przy różnych obr. powinny być. Padło pytanie gdzie manometr był wkręcany - no więc w miejsce czujnika przy chłodniczce oleju. Dzisiaj na pewno ciśnienie bym mierzył u dwóch mech. żeby mieć 100% pewności, że jest poprawnie zmierzone.
  12. Tak jeżdżę na starym a problemem okazała się zużyta pompa olejowa która dawała za małe ciśnienie mimo, że mech. mierzył manometrem i twierdził, że jest ciśnienie w normie to jednak nie było.
  13. O widzisz już wiem, że od czegoś mogę zacząć Jutro zakręcę gaz i pojutrze obadam czy jest lepiej. Czyli samo wyłączenie gazu z przycisku może nie pomóc ? bo tylko tego próbowałem bez zakręcania zaworu. Temperaturę na blokach poszukam w necie na których ale do czego ją porównać ? do klimatronika na 49 kanale ? Na pewno dam znać czy coś pomogło. Wielkie dzięki za sugestie
  14. To są zamienniki i nie kupisz w cenie 600 zł oryginału który w serwisie kosztuje 1570 zł. Miałem zamiennik, po 2 miesiącach zaczął hałasować mechanik wymienił na stary i już byłem 800 zł w plecy bo chciał 400 zł za wymianę więc montaż i demontaż naszczęście reklamacja samego napinacza została uwzględniona i kasę za napinacz 750 zł odzyskałem ale niestety za robociznę musiałem zapłacić .
  15. Witam Dawno tu nie pisałem ale od jakiegoś dłuższego czasu mam problem z nierówną pracą silnika. Rano po nocy odpalam silnik, wchodzi na ok 1200 obr i tak trzyma bo jest na ssaniu i za parę sekund obroty lekko spadają o ok. 30-50 obr/min i zaczyna trzepać silnikiem (jakby wypadanie zapłonów) w tym czasie jak dodam gazu to słychać strzelanie w kolektor, za ok. 20-30 sek. obroty rosną na sekundę lekko powyżej 1200 obr/min i po tym znowu schodzą na 1200 a autem już nie trzepie przynajmniej nie tak mocno i można gazować bez strzałów w kolektor Na VAG'u brak błędów, niestety bloków pomiarowych nie ogarniam więc nie umiem z nich nic wyczytać ograniczam się tylko do podstawowych działań w VAG jak kasowanie błędów, adaptacja przepustnicy i parę takich drobnych tematów itd... Dodam tylko, że świece wymienione - najpierw NGK te 3 elektrodowe, teraz Denso 1 elektrodowe, kable najpierw NGK teraz Beru, filtr paliwa wymieniony i tak naprawdę wywaliłem tylko kasę nie potrzebnie. Najważniejsza kwestia to to, że dzieje się to tylko na benzynie bo jak odpalę awaryjnie na gazie chodzi jak szwajcarski zegarek. Jak auto jest ciepłe to na benzynie również chodzi dość równo ale mniej równo niż na gazie. Jakieś pół roku temu oddałem auto do auto-elektryka na diagnozę wypadania zapłonów i po tygodniu odebrałem auto naprawione ale po 3 miesiącach problem powrócił. Zwróciłem się do niego z pytaniem co było zrobione to mi nie chciał powiedzieć i mnie zignorował - nie poważny człowiek. Omijam go teraz dużym łukiem bo nawet nie wiem za co zapłaciłem Czy miał ktoś podobny przypadek i poradził sobie z nim ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...