to moze jak pada to na makro pojedzmy jest dach na leb nie bedzie padac a ty Bruno wez ten samochod spal w piz*u bo caly tydzien cie nie ma a w niedziele choinke kasujesz
---------- Post dopisany at 13:52 ---------- Poprzedni post napisany at 13:50 ----------
to ja ci moge powiedziec ze tylko stalem kolo twojego autka u ciebie pod domem w piatek
:punish:i nie podjechałeś do mnie nawet na kawkę
nie bylem sam a reszta nie nadawala sie na goszczenie nawet w miejskim szalecie