Ja tylko widziałem, jak wyglądał nowiutki lakier na masce i błotniku Ceed'a moich rodziców, gdy "odwiedził" go kot
no zwierzaki to potrafią nabroić
a ów jeżyk, jak otwarli maskę po 1,5 miesiąca to spał sobie zwinięty w kłębuszek
a okładzina wygryziona w piz*u była wszędzie