Witam.
Miałem dużo problemów z przeładowaniem turbiny. Więc ku przestrodze napiszę co sprawdziłem i wymieniłem bo mechanik twierdził, że jest złe a co rzeczywiście było uszkodzone (nadmieniam, że uszkodzeniu naprawił dopiero czwarty mechanik):
wymieniłem
- N75,
- wszystkie przewody gumowe (podciśnieniowe),
- sprawdziłem czy do układu nie dostaje się bokiem powietrze poprzez jakieś dziurki (przewodu od IC)
- wymontowałem turbinę (specjalista sprawdził, że nie wymaga regeneracji więc nie regenerowałem tylko dokładnie wyczyściłem kierownice turbiny)
- mechanik kazał mi dokupić komputer sterujący twierdząc, że jest problem z czujnikiem N71 (czujnik ciśnienia doładowania znajdujący się w komputerze a4 rok 1997 ) nadmieniam, że akurat tego czujnika z tego modelu nie można dokupić w sklepie
- sprawdziłem przepływomierz
Do myślenia dał mi dopiero wynik pomiaru ciśnienia doładowania turbiny, w trakcie jazdy ciśnienie sięgało do 2,8 bar a prawidłowy zakres to od 1,7 do 2,2 bar. Konsekwencją tak wysokiego ciśnienia doładowania było przejście w tryb awaryjny (przeładowanie) zabezpieczające turbinę. Nadmieniam, że czujnik ciśnienia doładowania znajdujący się w komputerze dopuszcza ciśnienie doładowania do max 2.5 bar więc przy 2,8 natychmiast odcinał.
Problem tkwił w ciśnieniu doładowania turbiny. Jeżeli turbina była sprawna to przyczyną jest regulacja tego ciśnienia. Ciśnienie regulowane jest poprzez tz. "bajpas" gruszkę znajdującą się przy turbinie która poprzez "sztangę" reguluje ciśnienie turbiny ustawiając jej kierownice w odpowiednim położeniu. Do tej gruszki dochodzi przewód gumowy od N75.
Układ działa w ten sposób, że od komputera idzie napięcie elektryczne do elektrozaworu N75 który poprzez rurkę gumową połączony jest z gruszką przy turbinie. W gruszce podciśnienie z N75 podciąga sztangę turbiny regulując jej ciśnienie (którego wartość liczona jest przez czujnik ciśnienia doładowania n71. Jeżeli w tym układzie jest jakiś problem to mamy to co ja miałem przez 6 miesięcy to jest muła a nie 110 kucyków. lekarstwem na ten problem jest wymiana zacinającego się lub nieszczelnego "bajpasu" czyli właśnie tej gruszki przy turbinie (uwaga na pierwszy rzut oka przy sprawdzaniu nie wyglądała na uszkodzoną, działała ale w pewnym momencie minimalnie się przycinała). Po jej wymianie trzeba wyregulować ciśnienie turbiny poprzez wkręcanie lub wykręcanie śruby która reguluje długość sztangi. Wiem, że tej gruszki nie da się kupić w sklepie gdyż jest sprzedawana w komplecie z turbiną ale pojawiły się na allegro i można użyć używany.
Nie jestem mechanikiem i nie wiem czy dobrze opisałem ten mechanizm działania, napewno go uprościłem. Może jakiś specjalista opisze to wszystko fachowo Pozdrawiam.