Skocz do zawartości

dzakson

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dzakson

  1. Koledzy, czy jest wśród Was ktoś, kto byłby w stanie pożyczyć na 5 min. moduł zapłonu do AEB z 97 roku? Chodzi o Poznań i okolice. Podejrzewam, że to może być powodem moich problemów jednak kupiłem już i świece i cewki i nowe wtryski gazu... nie chcę znów w ciemno wydawać pieniędzy stąd pomysł, że może ktoś znajdzie chwilę żeby podłączyć swój moduł na chwilę do mojego auta. W celu sprawdzenia. Oczywiście nie ma ryzyka, że moduł się uszkodzi. W aucie są nowe cewki i świece. Nr OEM : 4D0905351
  2. Koledzy, czy jest wśród Was ktoś, kto byłby w stanie pożyczyć na 5 min. moduł zapłonu do AEB z 97 roku? Chodzi o Poznań i okolice. Podejrzewam, że to może być powodem moich problemów jednak kupiłem już i świece i cewki i nowe wtryski gazu... nie chcę znów w ciemno wydawać pieniędzy stąd pomysł, że może ktoś znajdzie chwilę żeby podłączyć swój moduł na chwilę do mojego auta. W celu sprawdzenia. Oczywiście nie ma ryzyka, że moduł się uszkodzi. W aucie są nowe cewki i świece. Nr OEM : 4D0905351
  3. dzakson

    MAP Sensor do BRC 1.8t AEB

    Czy ktoś zakładał MAP sensor do silnika AEB w celu podpięcia go pod instalację gazową? Mam instalkę BRC Sequent 24 i mam problem z ustawieniem gazu. O ile z opcji ustawienia suwakami wyciągnąłem chyba max o tyle centralka chyba w ogóle nie ma mapy bo powyżej 3 tysięcy na gazie czy, że przyspieszenie już nie takie jak na benzynie, albo chociaż poniżej 3000 obr na gazie. Chciałem jechać do "gaziarzy" ale usługa ustawienia jest droższa niż sensor podciśnienia stąd pomysł o podłączeniu takiego pod auto i ustawienie samemu. Możliwe, że go po prostu zostawię podłączonego jeśli będzie jechał lepiej. Czy sensor musi być firmy BRC? Jeśli tak to jaki i jeśli nie to też jaki Jak go wpiąćw instalację? Do LPG jest wtyczka i jeśli kupię sensor BRC wystarczy że go podepnę. Pytanie bardziej o wpięcie w istalację ciśnienia/podciśnienia. Mile widziane wskazówki od osób ktore coś takiego przeprowadzały. Kupując sensor nie ma od węży do podłączenia. Jakiś pomysł skąd wytrzasnąć węże i końcówkę do podłączenia? Będę wdzięczny za wszelką pomoc. Moc drzemiąca w odpowiedziach jest tak porażająca, że aż zabrakło mi słów, więc od teraz milczę...
  4. Jeżeli leci ci spustem ze zbiorniczka to : albo masz nieszczelny zbiornik i wywala ciśnieniem (zmieniałeś ostatnio zbiorniczek/zakrętkę?). Ja miałem problem bo po latach ta metalowa obejma w środku skorodowała i puszczało tamtędy. Zmieniłem na nieoryginalny zbiorniczek i ciekło dalej . Dopiero po zakupie w salonie wszystko wróciło do normy. albo faktycznie Ci się grzeje, wzrasta Ciśnienie i wywala przez zaworek w kurku. Żeby mieć pewność możesz podłączyć wężyk do jakieś butelki plastikowej (na taśmę lub klemę) i sprawdzić czy leci ujściem w zbiorniczku. Jeśli nie leci ze zbiorniczka to króciec z tyłu głowicy (to co pisał Jacek70), wtedy woda paruje lecąc na silnik i nie ma plam. SPrawdź to miejsce, są tam czujniku gdzie też może przeciekać płyn.
  5. Tyle o ile. Zaizolowałem przewody przy czujniku ciśnienia i temp. na listwie wtryskiwaczy. Od tego czasu nie ma problemu z przełączaniem na benzyne. Przy jednym przewodzie (zielonym) była zerwana izolacja. Podejrzewam, że w czasie jazdy mogła dotykać kolektora a że jest zmasowany to komputer od gazu widział 0 stopni (lub 0 ciśnienia) Jeśli chodzi o to jak chodzi samochód - doszedłem do tego że LPG rozjerżdza mapę PB. Jak pojeżdzę na benzynie prezz jakiś czas wszystko wraca do normy. Przez ostatnie problemy z zapłonem (świece, cewki, nieszczelności) pewnie się rozregulował. Wczoraj przez ponad 2 godziny jeździłem i próbowałem go ustawić. Na PB jest rewelacja więc na gazie też powinno być dobrze. O ile IDLE ustawiłem w sumie idealnie, może lekko za mało na gazie bo czasami lekko zadrży kasta ale czasy wstrysków się w sumie pokrywają. Ustawienia w czasie jazdy trochę gorzej. Nie udało mi się ustawić czasów zbliżonych. Jak już było w miarę blisko (do 0,5 ms różnicy) to samochód na gazie słabo przyspieszał. Koniec końców ustawiłem go na czuja tj. ustawiałęm i przejażdzka i korekta. Nawet już nie sprawdzałem tych czasów żeby się nie denerwować: Status po dzisiejszym dniu - odpalił od strzała, obroty w normie. Przełącza na gaz na postoju czy w czasie jazdy nawet nie czuć kiedy. Przyspiesza super na benzynie, minimalnie gorzej na gazie ale to na prawdę żadna różnica. Nawet dobrze się dzisiaj czułem, jak mogłem mu wcisnąć w podłogę a on od 2 tyś ciągnie jak dzika świnia. Muszę zwrócić uwagę, czy przerywa w czasie jazdy ale chyba nie bo nie zwróciłem uwagi. Po jeździe na gazie i przełączeniu na benzynę nie ma już efektu "nie przyspiesza powyżej 3000 obr". Do tego FIS zaczął wskazywać chyba poprawne wartości. Do tej pory średnie wychodziło mi 10 litrów/100 km natomiast w rzeczywistości w mieście było to 13 LPG(ciężka noga). Teraz mam średnią 13,5 więc chyba wszystko wraca do normy wielkimi krokami Pozostaje jeszcze kwestia gazu . CHciałbym podłączyć MAP Sensor i ustawić nowe mapy, a nawet go zostawić na stałe, żeby gazik na bieżąco mierzył podciśnienie. Problem w tym, że nie wiem jak się za to zabrać. Napisałem drugiego posta ( http://a4-klub.pl/index.php?/topic/330503-map-sensor-do-brc-18t-aeb/), póki co bez oddzewu. MAP'a można dostać do 100 czyli tyle ile kosztuje w najlepszym wypadku regulacja przy czym mając przyrząd mogę sobie ustawiać do woli. Nie jest to zbyt skomplikowane z tego co widziałem. Kto może pomóc w temacie MAP SENSORA do BRC Sequent 24 chętnie proszę o radę
  6. Ciągle się zastanawiam czy jest sens bawić się w rozbieranie auta . Czy możliwe , że poza pompą paliwa lub regulatorem ciśnienia może być coś jeszcze uszkodzone? Pytam ponieważ po przełączeniu na LPG auto jedzie bez zarzutu.Dziś znów próbowałem jeżdzić na benzynie (już po rozgrzaniu). OBroty oczywiście falują i trzęsie kastą a w czasie jazdy nie można przekroczyć 3000 obrotów (poza 1 biegiem). To mnie trochę zastanawia, że na równych 3000 obrotów jakby mu odciąć dopływ paliwa. Ale błędów nie wywala od kilku dni. ==================== Ciekawy wieczorny eksperyment. Poszedłem sprawdzić (przez tydzien tego nie robilem) błędy - oczywiście brak a samochód chodzi jak trabant. Siedzę dumam i dochodzę do wniosku że na gazie też chodzi nierówno, dużo mniej niż na benzynie ale jednak. Jedyny plus taki, że jeździ. Ale wracając do tematu, otwieram maskę patrzę patrzę i po wczorajszej lekturze, filmach i zdjęciach o przepustnicach postanowiłem lekko rękojeścią śrubokręta postukać w przepustnicę (tam gdzie znajduje się chyba zaworek/silniczek wolnych obrotó). I co się stało? Zgasł... o zgrozo. Wracam do środka, błędów brak. Próbuję odpalić - odpalił a po chwili się ustabilizował. Euforia na maxa No to w drogę 1,2,3 do 4 tyś obr. i jedzie. Jak myślicie, czy to może być przepustnica ? Chociaż nie ma błędów? Czy ten cholerny samochód znowu robi mnie w wała? Jeśli wezmę ją do czyszczenia jest dojście do tego ustrojstwa od wolnych obrótów?
  7. dzakson

    Zamulony AEB

    Jak czyściłeś przepływomierz?
  8. dzakson

    A4 b5 obroty

    860 obr. Może się nie zaadoptowała jeszcze. Dobrze wszystko przykręciłeś? Może jest gdzieś nieszczelność i łapie lewe powietrze (wąż od intercoolera lub przy kolektorze)
  9. Biorąc pod uwagę, że trochę roboty przy tym będzie (mam parownik przy przepustnicy) pytanie, czy w przeciągu roku przepustnica by się zasyfiła do tego stopnia? W ub. roku na wakacje wszystko czyściłem m.in. przepustnicę więc pytanie czy rzeczywiście to może być to? Przypominam, że na gazie chodzi ok (wyobraździe sobie jak samochod ma 700 obrotó i się telepie nagle "pyk" elektrozawór w butli , na przełączniku zielone światełko a samochod wchodzi na 1100 po czym opada na 800 i tak ładnie równo chodzi). ...i jeszcze jedno. Kiedyś piszczała mi przepustnica przy przekręceniu stacyjki. Teraz nie ma tego efektu...może jestem przewrażliwiony ale : czy piszczenie to dobry czy zly obiaw? Może tutaj szukać przyczyny? Jeśli wiesz, że masz uwaloną sonde to proponuję wymienić ją w pierwszej kolejności. Możliwe, że po jej wymianie będzie już ok. Objawy też takie jak u mnie jak urwał się wąż od podciśnienia. Jak otworzysz maskę i się przysłuchasz w okolicach zbiorniczka wyrównawczego nie słyszysz syczenia? Zakładam, że to dobra uszczelka a nie jakiś ChRL zamiennik? Jeśli mogę coś podpowiedzieć to jest to : a) błędny montaż (za słabo dokręcona i przepuszcza lub podczas eksploatacji i drgań śruby się poluzowują) błędny montaż (za mocno miejscami dokręcona, więc siłą rzeczy w słabiej dokręconych punktach z czasem będzie ciec) c) śruby do wymiany (jeśli tyle razy była odkręcana możliwe, że śruby nie są już pierwszej świeżości. Jeśli pamiętam dobrze, przy skręcaniu głowicy należy wkręcać nowe śruby - wg instrukcji serwisowej. Nie wiem czy podbnie nie jest przy pokrywie. Wiadomo, że to wyśrubowana norma - ale zwracam uwagę, że to również może być powodem) d) uszkodzony gwint (możliwe że przekręcony gwint w głowicy. Śruba nie trzyma i się luzuje) e) Nierówność powierzchni ( mało prawdopodobne aby głowica i dekiel były tak nierówne) f) Zbyt duże ciśnienie wewnątrz Co do a i b trzeba zmienić zakład, lub kupić klucz dynamometryczny C i d - kupić śruby E - to może rozwiązać wszystkie problemy - montaż na silikon. U mnie tak jest założona, na całej powierzchni doszczelnona a w zagięciach i zaokrągleniach - niestety jest ich kilka - walnięte więcej silikonu. F - Nie wiem czy odma ma tu coś do rzeczy, ale na pewno jest jakieś odpowietrzenie góry silnika. Skoro wywala Ci w różnych miejscach = w najsłabszych punktach to też może być to. Ciśnienie lubi takie figle płatać, że zawsze znajdzie najsłabszy punkt =============================== Mój mały update. Odpalając auto rano muszę dodać gazu. Po puszczenie obroty dosyć mocno się wahają (bardziej opadając niż wchodząc powżej 800 obr) Można jechać, ale nie ma mowy na przyspieszenie powyżej 3000 tyś obrotów (może jedynie lekko dodając gazu, każde większe dodanie skutkuje zadławieniem). Po przełączeniu na gaz - jak ręką odjął. Dzisiaj podmieniłem czujnik temp. Co prawda nie wymieniałem tylko podpiąłem nowy pod wtyczkę ale nie było różnicy. Później trochę poukładałem wiązkę od gazu , poruszałem kablami od przepustnicy i nagle wyrównał obroty - nie idealnie ale lepiej. Po zgaszeniu odpalił bez gazu. Jutro w drodze do pracy zobaczę jak będzie i dam znać. Może to kwestia instalacji elektrycznej. Parownik był trochę za blisko wtyczki od przepustnicy i ta gumowa osłona jest pęknięta. Muszę sprawdzić kable - może się przytarł.
  10. Chyba zdycha W zależności jaki masz koniec VIN : końcówka do V180000 - 8D0145156AX końcówka od V180001 - 8D0145156K Ekstremalnie może być - 8D0145156KX Dlatego wartp spr. nr na pompie jeśli w autach był montaż mieszany... Ceny Używka 100 Zamiennik 200 Pompa ZF (powiedzmy że ori) 400 Osobiście wybrałbym używaną lub jeśli możesz pozwolić sobie na tydzień bez samochodu - regenerację własnej pompy. Jeszcze jedno. Odkręć zbiorniczek i sprawdź czy się nie pieni płyn. Jeśli tak, zobacz po wężach czy nie ma wycieku. Jeśli nie tzn. że pompa ma nieszczelność = wymiana lub regeneracja.
  11. Głupoty gadacie. Ostatnio musiałem wymienić ten wężyk więc wiem, że tam się łączy. Może układ nie wygląda dokładnie (ale wydaje mi się że to jednak dobry schemat) tak ale to ten wężyk w prawym dolnym narożniku i ma nr 058103221A (dla AEB). Koszt w salonie niecałe 90 pln. Trzeba kupić oryginalny bo przy trójniku jest szerszy niż przy kolektorze.
  12. dzakson

    rozrząd 1.8T+Q AEB

    Również INA i pasek Gates - już 3x taki komplet i problemu nie było. Co do pompy - u mnie zaczęła ciec po ok 2 tygodniach od zrobienia rozrządu. Wymiana pompy wiąże się ze zdjęciem pasa przedniego - podobnie jak przy rozrządzie i nie jestem pewien ale żeby ją odkręcić w AEB trzeba odkręcić właśnie obudowę rozrządu na dole. Nie wiem jakie masz układy z mechanikiem i jak by Ci ew. policzył taką wymianę ale nie wiem czy nie warto dołożyć tą 100 i od razu wymienić pompę po pierwsze dla świętego spokoju po drugie nie wiesz ile pompa ma przejechane. Oczywiście to tylko moja subiektywna opinia.
  13. dzakson

    Sonda .

    Albo nowa ori albo używana ori. Zamienniki sondy tak mają niestety. Kupowałbym używana bo ja na swojej przekulałem już dobre 100 tyś (tylko ja) na gazie a samochodem jeździły już wczesniej 2 osoby i mimo 18 lat sonda nadal działa...w odróżnieniu od innych rzeczy
  14. dzakson

    Brak Nawiewu.

    Bezpiecznik nr 42 (duży, pierwszy rząd po prawej stronie 3 od dołu) 40 A. Sprawdź też nr 25 (duży pierwszy rząd po lewej stronie drugi od góry) 30 A
  15. Wygląda na to , że sprzedawca dodaje go głośników dystanse do Twojego miejsca na głośniki więc jeśli da dobre dystanse to będzie pasować. IMHO lepsze są z mdf - z uwagi na wygłuszenie, brak drgań itp.
  16. WItam Jako, że jestem nowy na forum chciałbym się przywitać : AVE FORUMOWICZE ! Tak po krótce : poruszam się Audi A4 B5 z 1997 roku (więc pełnoletni) z silniczkiem 1.8T AEB 150 KM. Autko posiada instalację gazową od 4 lat (w listopadzie) a w ubiegłym roku przeprowadziłem w nim remont silnika (planowanie głowicy, nowe tłoki z pierścieniami, popychacze, uszczelniacze zaworów, rozrząd, wszelkie uszczelniacze i uszczelki) a 3 lata temu regenerowałem turbo i maglownicę oraz zamieniłem zawieszenie na oryginalne. Generalnie autko jest bardzo wdzięczne - w końcu jeżdzę nim już 8 lat i nie póki co nie myślę o innym. Sam jestem specjalistą finansowym, mieszkam w Poznaniu i mam najwspanialszego syna na świecie - Maksymilana . Teraz spróbuję opisać mój problem. Nie ukrywam, ze niejednokrotnie korzystałem z Waszej pomocy jednak teraz, mimo całej wiedzy zgromadzonej na forum czuję się bezradny. Jakieś 2 miesiące temu zaczęły się problemy z samochodzem. Przy większych obciążeniach nie chodził na jeden cylinder. Przekładałem cewki i zamieniałem z zapasowymi (mam 2 które kiedyś wymieniałem - generalnie dobre więc ich nie wyrzuciłem) . Raz jechał dobrze, raz nie - zmora mechaników kiedy coś raz działa raz nie. W końcu za n-tym razem kiedy zamienaiłem cewki zauważyłem, że świeca się rusza... odrazu panika, że się ukruszyła, że wpadnie do środka a przecież rok temu robiona była głowica. Dobre narzędzia w dłoń i świecę delikatnie wykręciłem. Okazało się, że pękła cała ceramika tak, że koniec świecy nie wpadł do silnika tylko dlatego, że wylot u dołu jest zablokowoany przez - to coś na co skacze iskra - nie wiem jak się to fachowo nazywa. Świecę wymieniłem na NGK z ub. roku kiedy remontowałem silnik, odpalam i super!! działą. Nie falują obroty, nie przerywa - jest super. Na następny dzień zgasł przy pierwszym odpaleniu, później chodził dobrze ale tylko do 3000 obrotów. Później, jakby ktoś odcinał dopływ paliwa i dalej nie chciał jechać. Pojechałem do mechanika - jego diagnoza cewki. Kupiłem, wymieniłem - d*pa. Pojechałem do innego - przejrzał cewki świece, coś narzekał na jedną cewkę i włożył tą starą (jedną z tych które miałem z wymiany kilka lat wcześniej). O dziwo działało. Ale na następny dzień znowu ta sama historia. Pojechałem kupiłem świece i wymieniłem wszystkie. Nic to nie dało. Przypomniało mi się, że mam komputer przecież i mogę zbadać go VAG'iem. Więc siup do samochodzu, patrzę błędy - jest jeden, o zbyt ubogiej mieszance - 000561 15 - 10 (not reached) . Wykasowałem błąd a auto jak mu falowały obroty na postoju tak nagle odrzyło. Przejażdzka, jest ok , ciągnie powyżej 3000 obrotów na gazie jak i na benzynie. Zadowolony poszedłem do mieszkania. Nie mogłem uwierzyć, że jest ok - do tego stopnia, że po 3 godzinach już ok 22 poszedłem go odpalić i sprawdzić. Odpalam... i słyszę syczenie spod maski... w tym momencie lekko podniosło mi się ciśnienie. Podnoszę machę przygazowuję - ssanie narasta więc diagnoza - nieszczelny dolot. Nie udało mi się go zlokalizować wieczorem, dopiero na następny dzień zauważyłem, że wężyk który idzie od instalacji odmy do kolektora trzyma się ostatnimi siłami na taśmie klejącej !!! (MECHANICY MAGICY !!!) . Zamówiłem w salonie - 058103221A. Po wymianie (dodam że chwilami już nie dało się nim ruszyć) i wykasowaniu błędów samochód odpalił dobrze, jechał rónież, trochę przerywał ale... jechał. Niestety, po wymienie świec, cewek, uszczelnieniu dolotu nadal auto nie chce jechać. I dochodzę do sedna sprawy. Wracaliśmy z nad morza, komputer podłączony i próbuję wyłapać kiedy wyskakuje błąd 000551 o ubogiej mieszance. W stronę morza wyskoczył przy jeździe na benzynie ale nie jestem w stanie stwierdzić w któym momemncie ( auto rozrzane i przełączałem w trakcie jazdy) . Samochód z błędem nie chce jechać powyżej 3000 tysięcy na benzynie a na gazie jest ok, tzn jedzie - tylko strasznie zmulony jest. Jak przełączę na benzynę to do 3 tyś jedzie ładnie a później jakby ktoś mu odcinał dopływ paliwa. Jak będę wolno przyspieszałto jakoś tam przyspieszy ale odrobina gazu więcej i jak retarder w autokarze. Na gazie powtórzę jedzie nieźle, ale też powyżej 3000 obrotów jest mocno zamulony. dzisiaj przy butowaniu do 6 tyś obrotów na gazie błędy nie wyskakiwały. Jak go odpalam rano potrafi zgasnąć a jeśli nie to bardzo falują obroty przy 500 obr. i po jakimś czasie sie stabilizuje. Z ciekawych objawów dodam jeszcze, że czasami jak odpalę ciepły i przełączy się na gaz to po chwili wraca na benzynę piszcząc że nie ma gazu. Po wyłączeniu i włączeniu zapłonu wszystko wraca do normy. Reasumując : - Rano potrafi zgasnąć po pierwszym odpaleniu a jak odpali falują obroty przez jakiś czas do ustabilizowania (reaguje dobrze na pedał gazu na postoju) - Na benzynie nie chce jechać powyżej 3000 obrotów, na luzie trzęsie samochodem (na PB) - Na gazie jedzie w całym zagresie obrotów - Okresowe problemy z odpaleniem na ciepłym silniku i przełączaniem gazu na benzynę bez powodu (ustępuje po wyłączeniu i ponownym odpaleniu) - Turbina pracuje, słychać ją i czuć jak działa - Po przełączeniu z benzyny na LPG auto pracuje idealnie, może czasami przerywa przy przyspieszaniu ale zakładam, że mogą to być filtry lub rozjechana mapa po ostatnich problemach z układem zapłonowym Proszę o pomoc. Możliwe, że mam nieszczelny jeszcze gdzieś dolot, uszkodzoną pompę paliwa , regulator ciśnienia lub uszkodzony czujnik jednak nie mam możliwości sprawdzenia oraz , co ważniejsze - nie znam się. Nie chcę jechać do mechaników złodzieji którzy najchętniej wymienili by pół auta naprawiając metodą prób i błędów - oczywiście kosztem klienta. Mieszkam w Poznaniu, jeśli możecie polecić jakiegoś fachowca od takiego silnika proszę o namiar. Oczywiście najchętniej przyjąłbym radę od Was co zrobić aby wszystko naprawić Może będzie ktoś chętny z okolic żeby się spotkać i oblukać co jest nie tak? Whisky już się chłodzi w nagrodę ================================================================ Mały update. Wybrałem się jeszcze na małą jazdę. Wnioski - na benzynie no za cholere nie chce jechać. Jak stoję na luzie , chodzi na benzynie mocno wahają się obroty i trzęsie budą. Jak tylko przełączy się na gaz od razu obroty wzrastają do 1100 a następnie swobodnie opadają do prawidłowej wartości. Myślicie, że to pompa paliwa? A może regulator ciśnienia paliwa? Czy ktoś z Poznania lub okolic może zmierzyć ciśnienie paliwa w miarę od ręki? Albo wiecie gdzie podjechać z takim problemem? A może jakiś test regulatora ciśnienia paliwa na listwie? Jak sprawdzić czy działa prawidłowo?
  17. Witam Klubowiczow ! Posiadam A4 B5 od 4 lat, chcialem ja niedawno sprzedac ale w zwiazku z padaczka na rynku samochodow uzywanych i faktem, ze zamiast zamienic na lepszy moge wtopic i kupic jezdzacy demobil pozostane przy mojej niuni:) W chwili obecnej zamierzam go wyremontowac a dokladnie silnik i wszystko co z nim zwiazane. Auto cale zadbane poza motorem ktory ma juz nakulane bardzo duzo km, ostatnio padla turbina a na rozrzadzie jade juz chyba 90 tys... wiec sami rozumiecie. Na bierzaco bede informowal o zmianach lub zadawal pytania jesli takowe bede mial:) Tymczasem pozdrawiam zarowno szarych uzytkownikow jak i "grupe trzymajaca wladze"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...