witam ponownie
po kilku jazdach stwierdziłem ze silnik nie ma zadyszki nigdy na zadnym biegu, ciagnie równo do konca. Problem pojawia sie gdy odpuszcze gaz bez sprzegła, kiedy uzyje sprzegła jest oki moge puscic i jechac dalej lecz gdy odpuszcze sam gaz silnik juz nie wkreci sie na obroty tak jakbysie cos blokowało zalewało ??
dodatkowo dzisiaj po powrocie z jazdy zgasiłem silnik i kiedy za pol godz chciałem jechac silnik odpalił lecz nie mogł wogole wkrecic sie na obroty do tego poteznie dymił jazda była nie mozliwa właczałem i wyłączałem silnik kilka razy i dalej to samo. zostawiłem go na godzinke i po ponownej próbie odpalał i działał jak w zegarku
jak to mozliwe ?? cuda sie dzieją z tym samochodem
prosze o pomoc