Witam, pokrótce opiszę niepokojące objawy jakie zaczęły towarzyszyć mojemu A4 z 2003 roku (1.9 TDi, 130k), którym to jeżdżę od roku czasu.
Otóż jakiś tydzień temu podczas jazdy zapaliła się na stałe kontrolka ESP i samochód nie chciał mi jechać, wciskałem pedał gazu i auto ledwo co się toczyło. Zjechałem na pobocze, zgasiłem silnik i odczekałem z 3-4 minuty. Po tym czasie ponownie zapaliłem samochód i było już wszystko ok. Kiedy dojechałem do domu, pierwszą rzeczą jaką zrobiłem to zacząłem skakać po netcie szukając podobnych objawów. Wyczytałem, że może to być przyczyna bieżników na oponach z przodu, które to były kompletnie łyse. Tylne opony miały bieżnik na jakieś 5-6 mm, tak więc różnica była kolosalna i doszedłem do wniosku, że w tym jest problem.
Następnego dnia zmieniłem wszystkie cztery opony na takie same używki (te z tyłu były dwie inne i doszedłem do wniosku, że nie będe jeździł na dwóch takich samych oponach i kolejnych dwóch innych). Opony mimo, że nie są nowe to są w dobrym stanie i sądziłem, że problem zniknie, niestety...
Od jakiś 3-4 dni podczas jazdy, kiedy wciskam pedał gazu czuję szarpanie, tak jakby po wciśnięciu gazu coś przerywało i auto nie chciało przyśpieszać. Co ciekawe, dzieje się to na nie rozgrzanym jeszcze do 90 st. silniku, potem jest już wszystko ok. Dodam, że kontrolka ESP się przy tym zapaliła tylko raz.
Kiedy następnego dnia wsiadam do auta, znowu po jakiś 3-4 minutach auto mi lekko szarpie, gaz działa tak jakby na pół gwizdka i problem znika po uzyskaniu 90 st...
Macie może jakieś pomysły? Przypuszczam, że będę musiał podłączyć samochód pod komputer, lecz ciekaw jestem, czy ktoś z Was miał podobne objawy w swoim aucie i co było ich przyczyną?
Dodam, że jeżdżę na oponach 196/65/15.
Z góry dzięki za pomoc.