Nie wiem czy wiesz ale Me.How'a wkręciłem na forum i poznaliśmy się w Media jak pracowałem, pomogłem mu przy nawigacji
Wyobraź sobie że miałem ponad 100 takich osób przez te 3 lata i każda z tych osób siedzi w różnych branżach stąd takie a nie inne znajomości.
Jeśli ja potrzebuję teraz pomocy to dzwonię do nich w różnych sprawach np. w sprawie podbicia przeglądu
Idąc tym tropem - skoro ja pracowałem w MPK przez 3 lata, przewiozłem kilkaset tysięcy pasażerów więc powinienem znać większość mieszkańców, część przyjezdnych, ich sąsiadów i znajomych. Nawet jeśli tak jest - to się z tym tak nie obnosze. A w tym wszystkim chyba właśnie to jest najbardziej wkurw...ące. "Znam tego, znam tamtego, znam sramtego, ten był moim sąsiadem, ten klientem, ten petentem..." Żenada