Kolego sporo się natrudziłeś aby opisać tę przypadłość, jednak sprawa nie jest taka prosta jak ją przedstawiasz. Myślę, że każdy z klubowiczów jeśli miał tą przypadłość a przy okazji ma troszkę zdolności manualnych, próbował najpierw naprawić ten włącznik właśnie w sposób, który ty opisałeś, gdyż logicznie myśląc nie ma innego sposobu na naprawę lub od razu kupił nowy i wymienił.
Ja również przerabiałem ten temat u siebie i próbowałem reanimować stary włącznik Stopu. Jednak uważam, iż jest to "skórka za wyprawkę", gdyż na odpowiednie wyregulowanie szczeliny pomiędzy blaszkami ( jeśli zbyt blisko stop pali się cały czas - jeśli zbyt daleko styk jest słaby i światło nie zapala się. - w obu przypadkach wywali ci błędy) poświęciłem około 2 godzin. Po tym czasie wszystko było super jednak tylko przez jedną dobę. Po dniu problem powrócił więc stwierdziłem, że jeśli po 2 godzinnej operacji problem wrócił to prawdopodobnie co dzień będę go regulował i od razu kupiłem drugi w serwisie. Wymieniłem w 10min, zapłaciłem 40 PLNów i mam problem z głowy.
Uważam też, że nie ma co oszczędzać na takich rzeczach, gdyż jeżeli podczas jazdy w trasie lub na mieście, będziesz hamował a światło STOP nie zasygnalizuje tego kierowcy jadącemu za Tobą i ten zbyt późno zareaguje i wjedzie ci w tyłeczek, to jeżeli zezna policji, że nie zapalił Ci się STOP jak hamowałeś to masz mokro i wina będzie twoja.
Więc każdy niech się zastanowi czy warto....
pozdrawiam