czarny_281

Świetnie, bardzo konkretna odpowiedź. Dziękuję. Czekam na wypłatę i szukam przepustnicy

Wiem że nie kupię przepustnicy na części chodziło mi raczej o to, czy ten błąd wskazuje na przepustnicę. Jeżeli tak to tak jak mówisz zaczynam od szukania przepustnicy.

Może głupie pytanie, i z pewnością powali czytających go forumowiczów , ale wskazany w błędzie czujnik jest częścią składową przepustnicy? karol2984 -faktycznie nie pisałeś że mam 1.8 turbo, sorki.

Witam!!! Przepraszam że dopiero dzisiaj, lecz nie miałem wczoraj czasu aby usiąść do komputera. Poniżej przedstawiam screen z kodami błędów. Mój silnik to 1.8 20V, a nie tak jak kolega wyżej pisze że 1.8 turbo. Mój problem nie jest zależny od rodzaju paliwa na jakim jadę tzn. benzyna czy gaz. Na instalacji gazowej jeżdżę od trzech lat i nigdy nie było z nią problemu (sterownik Stag). Czasami też słyszałem jak szumi mi z wlewu paliwa, jakby uciekało nagromadzone ciśnienie -dziwne. Chociaż wiem że nie ma to tutaj żadnego wpływu. Błąd który podałem poniżej wykasowałem. Teraz będę miał 1-2 dni spokoju. Czy w tym wypadku może to być wina przepustnicy? Dziwne jest to że ten kod jest inny od tego który był generowany wcześniej (nie pamiętam treści), ale może jedno z drugim się wiąże.

Dziękuję za odpowiedź. Świece wymienione -nie pomogło. Dokładny komunikat błędu podam jutro po południu jak podepnę się pod vaga.

Witam!!! Panowie mam taki problem. Od jakiegoś dłuższego czasu moja czarna lalka zaczęła mi szarpać podczas jazdy. Objawy są następujące: przy obrotach lekko poniżej 2000 zaczyna dławić się, jakby chodziła na trzy cylindry, czuję jakby pod maską silnik "walił w gaźnik" -tak się mówiło jak było takie swoiste prychanie w silnikach na gaźniku. Nie umiem tego inaczej opisać. Dodam jeszcze że po przekroczeniu 2000 i do 2500 obrotów objawy są sporadyczne, a powyżej nie występują w ogóle. Na światłach w mieście jest to wręcz irytujące. Czasami potrafi lekko zafalować na biegu jałowym, ale to raczej sporadycznie. Po podpięciu vaga pokazuje błąd przepustnicy. Została ona przeczyszczona, zaadaptowana -zarówno vagiem, jak też poprzez odpięcie akumulatora i na zasadzie "odpal i s.....aj" jak piszecie ale to pomogło dosłownie na dwa dni. Co ciekawe i może okaże się pomocne nie ma efektu szarpania w wymienionym zakresie obrotów gdy wyjeżdżam do pracy, a silnik chodzi na ssaniu. Po osiągnięciu pewnej temperatury problem wraca. Tarpanie pojawia się niezależnie od tego czy jadę na benzynie, czy na gazie. Bardzo proszę o pomoc, bo nie chcę wywalać pół silnika gdy problem może okazać się błahy. Jakbym wiedział że pomoże zmiana przepustnicy, to od ręki zamawiam, ale jeżeli przyczyna tkwi gdzie indziej, to pieniądze wywalone w błoto. Proszę o pomoc. Pozdrawiam.

Przepraszam za tak późną odpowiedź, jednak krucho z czasem i nie siedziałem w ostatnim czasie przed komputerem. Poniżej foty jak to wygląda u mnie. Nie śmiejcie się, ale był mróz na dworze i przetarłem tylko zderzak, więc wygląda to jak wygląda. Na szczęście niedługo wiosna... :>

Bardzo dziękuję za pomoc. Trzeba będzie jednak zrezygnować z tej listwy. Jeszcze raz dzięki. [br]Dopisany: 14 Styczeń 2011, 17:08_________________________________________________Odgrzewam swój własny kotlet, ale chyba warto. Otóż wczoraj zamontowałem czujniki parkowania w swojej "Czarnej Inez" :> Mimo ostrzeżeń Kolegów, poszedłem trochę na ryzyko i wcisnąłem czujniki w listwę. Pomijając fakt że montaż w samym zderzaku wyglądałby do niczego to jak się okazuje za skorupą jest kawał belki. Wybrałem wcześniej wspomniane czujniki z sześciostopniową sygnalizacją bez wyświetlacza (to nie jest reklama, nie mam żadnych udziałów w firmie). Nie ukrywam że sam wątpiłem w to czy nie wywaliłem 117 zł (razem z przesyłką) w błoto, liczyłem się z tym że najwyżej czujniki będą siedzieć w listwie, ale bez podłączenia do układu -na wypadek gdyby okazało się że są za nisko i będą wariować. Tym bardziej nie liczyłem na wiele, bo według producenta powinny być zainstalowane na wysokości 55-65 cm nad podłożem (gdy zadzwoniłem odradzono mi montaż). Tym czasem wszystko działa jak należy. Co do samego montażu: Producent zaleca następujące odległości czujników od siebie: odległość pomiędzy dwoma środkowymi czujnikami to 40cm, a od nich do skrajnych 30cm, zaś odległość od boku auta do skrajnych czujników 9-15cm. W żaden sposób te odległości nie pasowały do mojego autka, więc rozmieściłem je następująco: odległość pomiędzy dwoma środkowymi czujnikami to 44cm między wewnętrznym prawym i skrajnym prawym (oraz analogicznie czujniki lewe) 33cm, zaś odległość od boku auta do skrajnych czujników taka jaka wyszła sama, ale myślę że też niewielka różnica od tej zalecanej. Wysokość punktów do wywiercenia otworów zapunktowałem na 35cm od podłoża, czyli w miejscu gdzie profil listwy jest najbliższy pionowi, dzięki czemu moje czujniki posiadające lekko skośną powierzchnię "patrzą" chyba nawet bardzo nieznacznie ku górze (prawie niezauważalne). Podsumowując wygląda to zbliżenie do oryginału, działa bezproblemowo no i jeżeli ktoś chce zaryzykować to ja śmiało mogę powiedzieć że warto. Aha nie wiem jak z krawężnikami ani z cienkimi słupkami, nie miałem okazji przetestować, jeżeli będzie ktoś chciał to napiszę. U mnie z całą pewnością stwierdzam że nie wykrywa (ku mojemu miłemu zaskoczeniu) podłoża jako przeszkody . Co do samych czujników które zastosowałem: Otwornica mogłaby mieć ciut mniejszą średnicę -dla pewności chyba złapię od środka klejem na gorąco aby zapobiec ich przekręcaniu. Gniazda w centralce są masakrycznie delikatne, mam wrażenie że po podpięciu wtyków, wyjęcie ich zaowocuje wyrwaniem gniazd, no ale to przy ewentualnym demontażu. Przy kupie śniegu sygnał wręcz błyskawicznie przechodzi w ciągły (powinno być 6 etapów powiadomienia,mam wrażenie że przynajmiej 2-ch pierwszych nie ma) -no ale jest wykrywana. Na przeszkodach typu inne auto, ściana itp. sygnał ciągły jest przy 30cm od czujników, czyli od najbardziej wypukłej części mojego zderzaka do innego auta jest odległość ok 25cm -grubość lakieru lecz jak dla mnie świetnie. W razie pytań chętnie odpowiem.

Witam!!! Panowie może będziecie w stanie mi pomóc. Sporo szukałem na ten temat, jednak nigdzie nie dostrzegłem konkretnej odpowiedzi. Liczę na to , że któryś z Kolegów osobiście montował czujniki w ten sposób i ma swoje własne zdanie na ten temat potwierdzone praktyką. Chciałbym zamontować zwykłe czujniki parkowania bez żadnych wodotrysków typu wyświetlacz, tylko sygnalizacja dźwiękowa (chyba wybór padnie na firmę Stig), rzecz w tym że zastanawiam się czy element w którym chcę nawiercić otwory, czyli nielakierowany fragment zderzaka z wycięciem na końcówkę tłumika nie jest zbyt nisko od ziemi. Czy nie będzie wykrywał mi gruntu jako przeszkody? Nie wiem jaką specyfikację mają czujniki które wymieniłem, ale normalnie odległość od ziemi podawana jest ok 45-50cm. Wybrałem listwę, gdyż 1) byłoby mi łatwiej je zamontować, 2) nie byłyby tak widoczne. Ważne tylko aby działały poprawnie. Kurcze rozpisałem się :>. Z góry dziękuję.

Dziękuję za odpowiedź, ale po niemiecku to ja tylko "Was" rozumiem Gość wszedł w ten sposób: [select] [17 - Instruments] [Adaptation - 10] kanał 02

Witam!!! Mam taki problem. Zaprowadziłem autko na wymianę oleju poprosiłem też o wykasowanie komunikatu OEL. Mechanik jednak najwyraźniej robił to po raz pierwszy gdyż zaczął kasować go na kanale 2 podając w oknie po lewej na dole wartość "0" (było "1") moje pytanie, to co on mi przestawił? Czy gonić gdzieś do elektronika żeby przywrócił ustawienia? Nie chciałbym żeby mi coś nawaliło. Aha.... na szczęście miałem swój komputer wszedłem na forum i znalazłem jak usunąć inspekcję, mechanik wpisał w kanale 5 wartość 10 (tak mu kazałem bo z forum wywnioskowałem że oznacza to 10 000 km) -dzięki zadziałało martwi mnie jednak to ustawienie które wcześniej przestawił i chyba nie cofnął do punktu wyjścia. Pomocy.

Dobrze tak zrobię, jeżeli kostki będą na miejscu odnowię prośbę o pomoc. Puki co dziękuję.

To już mam nadzieję ostatni problem jaki mnie męczy. Do mojego auta włożyłem oryginalne radio concert ze sterowaniem zmieniarką. Posiada ono wejście na trzy kostki tj. aktywny tył chyba żółta, zmieniarka -w moim przypadku emulator zmieniarki, no i tą trzecią czyli podłączenie do FIS. Sęk w tym że mój poprzednik z nudów chyba odciął cęgami kostkę od instalacji i kable od FIS fruwają sobie luzem. Fis działa jak należy informuje o tym co dzieje się z autem, no ale jeżeli jeszcze wskazywałby RDS, to miło by było. Moje pytanie to czym ryzykuję w przypadku wpięcia kabli w radio (oczywiście po wlutowaniu oryginalnej kostki)? Czy może to być niezdrowe dla FIS-a? Czy lepiej zostawić jak jest? Dodam jeszcze że poza tym że kostka została odcięta, nic w instalacji się nie dzieje, nic nie jest popalone, kable są oryginalne i świetnym stanie.

Hehe... nie no ja się nie maluję (całe szczęście) ale naprawdę lubię jak wszystko działa jak należy... i chyba większość użytkowników tego forum -o ile nie wszyscy Tak, sprawdzałem w miejscu żarówek, no i jest kompletne zero. Więc wnioskuję, że albo przecięty przewód (tylko dlaczego?) bądź jakiś przekaźnik o ile taki jest. W tablicy bezpieczników wszystko jest ok, nie ma żadnego spalonego.

Witam!!! Panowie posiadam Audi A4 B5 S-line z 1997 roku. Autko posiada lusterka do makijażu zarówno po stronie pasażera jak i kierowcy. Problem jednak w tym że żadne nie świeci po otworzeniu. Mogę jedynie stwierdzić że prąd nie dochodzi (sprawdziłem miernikiem). Moje pytanie to od czego zacząć poszukiwania aby ustalić usterkę. Czy są jakieś przekaźniki do tego podświetlenia, i którędy przebiegają kable prawym czy lewym słupkiem? A tak na marginesie to nie wiem jak określić ten prefiks który jak mi się wydaje przybliżyłby Wam identyfikację modelu. Z góry dziękuję. [mod]Masz ramkę z wyborem prefix-u u góry jak zakładasz nowy wątek wystarczy wybrać (poprawione)[/mod]