VincentB5

cudów bym się spodziewał po 312 gdzie najlepiej kupować tarcze Zimmermann żeby się nie spłukać, ale też nie kupić podróbek?

312 to już chyba niewspółmierne koszty.. Ten samochód ma tylko 125KM. A na zimę mam 15stki. Między 280 a 288 nie będzie różnicy? Nie chodzi mi wyłącznie o skuteczność hamowania, bo z tym nie jes tak źle, tylko głównie o trwałość.

Ja to wszystko rozumiem, ale wydawało mi się, że hamulce o fabrycznych parametrach z bądź co bądź markowymi podzespołami (tarcze bosh, czy trw, podobnie klocki) nie powinny się w ten sposób zachowywać... Teraz myślę o wymianie systemu na 288mm wentylowane, bo posiadam 280mm niewentylowane i remoncie całego zawieszenia z przodu. Co takiego jest w tych tarczach Zimmermann, że są niby tak znacznie trwalsze od trw, bosh itp?

Mam taki sam problem i wiem jaki to wrzód. Podpowiem tyle, że przyczynę problemu być może już wyeliminowałeś, ale tarcze mogły zdążyć zostać zwichrowane i dlatego bicie pozostaje. Nie chcę mówić, że tak jest na 100%, ale pewnie bez wymiany tarcz nie dowiesz się czy problem został rozwiązany. A przetaczanie to półśrodek, może Ci się zaraz pokrzywić znowu z byle powodu i dalej nie będziesz wiedział o co chodzi. Słyszałem też opinie, że bez rozmontowania i wymiany CAŁEGO przedniego zawieszenia wielowahaczowego, NIE MOŻNA być pewnym, że jest ono OK (pewnych luzów nie wykryje się ręką w tej skomplikowanej konstrukcji, nawet po zdemontowaniu pojedynczych elementów). Zwróc też uwagę, czy przy hamowaniu bije kierownica, czy pulsuje pedał hamulca, czy jedno i drugie. To może doprowadzić do jakiś wniosków.

takie rzeczy to chyba tylko w laboratorium... Rozumiem pewne zasady postępowania z nowymi hamulcami, ale to co opisałeś wydaje się niemożliwe do ścisłego przestrzegania w warunkach drogowych, a już tego koloru tarcz to w ogóle nie rozumiem... Chodzi o kolor, gdy tarcza jest nagrzana? Jak miałbym to srpawdzić, wysiadać po hamowaniu? Ale zaraz, przecież nie można do zera A tak poważnie to dzięki za instrukcję, na pewno coś w tym jest, ale mówię, przy ostatnim komplecie hamulców obchodzę się już z nimi jak z jajkiem i na pewno mocnego hamowania do zera z dużej prędkości nie było na początku. Z resztą w ogóle nie hamuję gwałtownie gdyż staram się przewidywać sytuacje na drodze i hamulce w moim samochodzie nie są przeciążane..

Czyszczone wszystko było elegancko za każdym razem. Podobny ruch chciałbym wykonanć, tylko no właśnie, "drogo było". Pierwsze słyszę o hartowaniu tarcz, tzn że miałbym to wykonać specjalnie? Przecież ochlapanie zimną wodą gorących tarcz grozi właśnie ich zwichrowaniem. Mam na tym punkcie uczulenie, nawet na myjni omijam koła, żeby tarcz nie zachlapać..

Zajmie się tym osoba kompetenta, a procedurę odpowietrzania chyba tak czy inaczej należy po takiej robocie zrobić? Rozumiem, że do nowych (ale używanych, najchętniej wziąłbym komplet z jakiegoś demontażu - warto?) zacisków mogę włożyć swoje używane klocki?

Witam i proszę o pomoc, desperacko poszukuję potencjalnych przyczyn problemów z hamulcami, które wydają się być w opłakanym stanie. Przez 7 tys. km mam już 3-ci komplet hamulców przednich. Na obecnym komplecie przejechałem ok. 1,5 kkm i znowu zaczyna być czuć bicie. Pierwszy komplet to ATE, następnie był BOSH, teraz jest TRW. Z tyłu cały czas jest pierwszy komplet - ATE. Wszystkie te wymiany spowodowane były biciem przy hamowaniu. Do tej pory zawsze dało się to jakoś wytłumaczyć: a może to chińska podróba, a może była kałuża, a może luzy w zawieszeniu itp. Zawieszenie przednie zostało w międzyczasie dokładnie zrobione również amortyzatory i sprężyny obu osi, chociaż jestem przekonany, że dalej są jakieś luzy, gdyż przy hamowaniu auto potrafi ściągać w jedną stronę (a przy dynamicznym przyspieszaniu w przeciwną). Kolejne objawy to: - nierówne ścieranie się tylnych tarcz (jedna tarcza posiada delikatne rowki i zawsze jest trochę przyrdzewiała na powierzchi), starcie tarcz po obu stronach jest minimalne - ledwie wyczuwalne (no ale jakie miałoby być po 7 tys, do tego na prawdę dużo hamuję silnikiem) - zdarzające się ciche popiskiwanie z tylnych hamulców przy minimalnych prędkościach (np. przy parkowaniu) - NIE PRZY HAMOWANIU. - ogólne wrażenie, że jedna strona hamuje bardziej niż druga (zwłaszcza przy obiążonym aucie) - przy mocno obciążonym aucie (5 osób, pierwszy raz tak jechałem) zaobserwowałem, że hamulce są po prostu słabe - no i przeraźliwe piszczenie hamulców przy każdym hamowaniu (chyba przednich) Na tylnej osi mam dwa różne zaciski, na przedniej są jednakowe ale też inne niż z tyłu (nie pamiętam czy ATE czy Lucas). Bardzo proszę bardziej doświadczonych użytkowników o sugestie, gdzie szukać przyczyn. Planuję wymianę kompletu hamulców łącznie z zaciskami na używane z rozbiórki np. anglika, ale pytanie, czy to rozwiąże problem. Czy może on leżeć wyłącznie po stronie np. łożysk, piast czy luzów w zawieszeniu? Nadmieniam, że koła były sprawdzone (oba komplety - zimowe i letnie). Pierwszy zestaw załatwiłem na letnich alu 16, drugi na zimowych alu 15, obecny dobijam znowu na letnich.

Witam. Sorry, że odgrzewam kotleta, ale mam okazję tanio kupić silniczki do elektrycznych szyb przednich i zastanawiam się, czy warto. Główne pytanie: czy do elektryki szyb trzeba wymieniać ich cały mechanizm, czy tylko podpina się silniczek na ośkę na której w tej chwili siedzi korbka? Na wyposażeniu mam cliamtronic, podgrzewane fotele, el. lusterka, itp, ale nie mam el. szyb i teraz kolejne pytanie, czy będę musiał kłaść całą wiązkę do elektryki, czy powinna już być położona. Jak to bez prucia sprawdzić?

Witam, potrzebuję wymienić jarzmo przedniego prawego zacisku hamulcowego, bardzo proszę o podanie numeru części. Typ hamulców z tarczą NIEwentylowaną (śr. 288mm, grubość 15mm). Z góry dzięki!

Witam, borykam się z problemem nadmiernie parującej przedniej szyby w mojej A4. Doszedłem do tego, że przyczyną jest tapicerka podszybia, która swoim rantem dotyka szyby na całej długości, zamykając przepływ powietrza, który powinien się tam odbywać. Rant ten jest w jakiś sposób odklejony, czy odstaje inaczej niż powinien, co po przyjrzeniu się rzuca się w oczy. Powinien wchodzić w głąb pod szybę zostawiając szparę pomiędzy szybą a tapicerką, a tak nie jest - szczelnie przylega do szyby. Czy ktoś miał taki problem i poradził sobie z nim przywracając obieg powietrza pod szybą (bez wyciągania szyby czołowej)? Ponoć to częsta przypadłość starszych A4.. Chętnie również wysłucham sugestii, jak takie coś można by naprawić, jeśli ktoś ma pomysły.. Jeśli to w czymś pomoże, to jutro mogę wrzucić fotkę, jak to wygląda.

Przód na bank jest niżej niż tył. Trzeba trochę uważać? Trzeba za***iście uważać, nieuważna jazda grozi rozbitą miską olejową lub urwaniem zawieszenia (jak spojrzałem pod spód auta, to się przeraziłem), niestety takie mamy drogi. Na gładkiej jezdni oczywiście jedzie się pięknie i jeśli tylko będą same takie u nas, wrzucam z powrotem obniżenie. Póki co zamówiłem już kompletną zawiechę o oryginalnej wysokości i w poniedziałek wędruje ona na auto.

1BE chyba jest trochę bardziej wymagające? A zresztą, mówisz o amorkach, sprężynach, czy o całości? Może pójdę na kompromis i wezmę sprężyny od KYB a amorki od SACHS..

Witam, od niedawna jeżdżę A4 B5, auto kupiłem "delikatnie" obniżone. Na początku bardzo mi się to podobało, bo auto jest przyklejone do drogi, ale po czasie widzę wiele wad takiego rozwiązania (nie ma dnia, żebym nie przywalił spodem o jakieś nierówności). Pytanie do Was, czy wracać do całkowitego standardu, czy jednak zostawić jakieś delikatne obniżenie? Wizualnie chciałbym, aby prześwit między kołem a nadkolem nie był wiele większy niż jak z tyłu auta na zdjęciach (przód jest wyraźnie niższy). Na zdjęciach felgi 16 cali, profil opony 55. Jesteście w stanie ocenić jakie obniżenie jest teraz i czy standard mocno zwiększy prześwit? Drugie pytanie, czy komplet (amorki + sprężyny) KAYABA będzie się nadawał, czy szukać części innej firmy (np. SACHS) ? [br]Dopisany: 09 Sierpień 2010, 16:17_________________________________________________Dzięki wszystkim za odpowiedzi, na rano muszę być zdecydowany, biorę KAYABA standardową wysokość. Może przynajmniej będzie komfortowo.

Witam wszystkich Miesiąc temu przesiadłem się do A4 B5 (1.8 20V) z 95 roku (szmat czasu przeżył, ale jeździ wspaniale). Ponieważ chcę utrzymywać swoje auto w jak najlepszym stanie, przyszło zapotrzebowanie na porady, dlatego rejestruję się na forum. Liczę również na zaznajomienie się ze społecznością kierowców A czwórek (a sporo ich jeździ) pozdrawiam, Jacek