Mój post nie jest tekstem teoretycznym, ale wynikiem obserwacji.
Przewody gumowe są bardziej podatne na pęcznienie niż przewody w oplocie. Im starszy przewód, tym bardziej to zjawisko jest zauważalne.
Opiszę to zjawisko obrazowo. Mam długi balon, do którego wdmuc**ję 2 L powietrza, stanowiące połowę jego maksymalnej objętości. Następnie zwiększam ciśnienie do maksimum, wdmuc**jąc dodatkowo 2 L. Ta dodatkowa objętość rozkłada się równomiernie, jednakowo oddziałuje na ścianki balonu, dzięki czemu ten balon nie pęka
Jeśli jednak 2/3 długości balonu umieszczę w sztywnych rurkach i znowu spróbuję wtłoczyć do niego te same dodatkowe 2 L powietrza, to będzie on mógł zwiększać swoją objętość jedynie na 1/3 swojej długości. W efekcie - ryzyko tego, że balon pęknie będzie zdecydowanie wyższe w drugim niż w pierwszym przypadku.
Podobnie jest przy wymianie w samochodzie przewodów hamulcowych
Jeśli macie w samochodzie 6 przewodów gumowych, o łącznej długości 2m, to wszystkie te przewody pęcznieją mniej więcej równomiernie.
Następnie zastępujecie 4 z tych przewodów sportowymi, które nie zwiększają tak bardzo swojej objętości pod wpływem ciśnienia. To powoduje, że na pozostałych dwóch przewodach o długości ok 0,6m potrzeba teraz mniejszego dodatkowego ruchu, niż dotychczas, aby znacząco zwiększyć ciśnienie na tym odcinku. Czasem może to być po prostu zbyt mocne wciśnięcie hamulca, co w jeździe sportowej i ferworze walki o czas często się zdarza.