raques

Witam Panowie; Z racji ze zdechł mi prawy amor w orygianle niestety Budzet 300 pln za komplet które wybrac? : Sachs B4 http://allegro.pl/sachs-amortyzatory-tyl-vw-passat-b5-b5-fl-a6-c5-i5342678644.html TRW http://allegro.pl/trw-amory-oslony-tyl-vw-passat-b5-b5-fl-a6-c5-i5566376217.html Meyle http://allegro.pl/meyle-amortyzatory-2x-audi-a6-c5-passat-b5-wyprz-i5563645425.html Blistein http://allegro.pl/bilstein-amortyzatory-tyl-audi-a6-c5-skoda-superb-i5564662365.html Audi A6 C5 avant AVG Pozdrawiam;

Witam Panowie; Problem rozwiązany ale sam nie dałem rady zdiagnozowac bo dopiero sie uczę Przyczyna objawów opisanych na poczatku to padniety regulator N108 w pompie VP ( paliwa) Zawiozłem autko do Janusza na ul. Mokrą 2A, Janusz oblookał step by step co mojego :dziadka" gryzie i doszedł do regulatora w pompie Koszt całości 400 pln ( pompa była wyciągana). Przetestuje samochód ( na razie rwie do przodu az miło) Pozdrawiam i dzięki za udział w dyskusji <br /><br />

Witam Panowie; A więc zrobiłem następujące rzeczy: 4. wyczyściłem turbo ( + obdukcja całości) 5. sprawdziłem węże + czyszczenie EGR + czyszczenie dolotu 6. nowy filtr paliwa Największe jaja wyszły z wtryskami: Wyjąłem wtryski i zasuwam do pompiarza na sprawdzenie. Facet zakręca po kolei przy mnie każdy i sprawdza. Wyszło że: sterujący lekko „polewa”, jeden zwykły tez lał i jeden się nie otworzył. Ja po tej obdukcji happy już myśle o podmianie na jakieś pewne używki, pojechałem po jeden sterujący i wracam powrotem do tego samego pompiarza ( chciałem sprawdzić ten drugi sterujący). I tu jaja jak balony ( akurat był inny pracownik): zakłada drugi sterujący ( ten niestety leje), pyta się mnie czy mam te stare, ja mówię ze tak i mu daje do ponownego sprawdzenia, normalnie szok wszystkie ok., rozpylają tylko jeden zwykły otwiera się przy 185 barach. Zupełnie skołowany udałem się z tymi moimi starymi wtryskami do drugiego diesel serwisu i diagnoza jest ta sama: Moje obecne wtryski rozpylają i otwierają się przy 190 barach ! I znów jestem w punkcie wyjścia ( poza wydaniem na „diagnozy prawie 200 pln ): Objaw mam cały czas ten sam: jak silnik sie zagrzeje to zaczyna "pyrkać" ( odgłos i objawy jak przy urwanym przewodzie paliwowym - oczywiście mam na myśli przewody doprowadzające paliwo do wtrysków, oczywiście jazda jak w trybie awaryjnym. Panowie nie wiem czy dobrze myślę: może jednak wtryski są uwalone i wariują jak się rozgrzeją? Pojadę jutro na szrot ( do znajomego) wrzucę używki ( wszystkie) i może to da mi pewność? Ewidentnie stuka pod pokrywą zaworów, tak jakby któryś z wtrysków nie pracował po rozgrzaniu.

Witam Panowie; Jestem po logach z macherem z forum Seata. Według logów dynamicznych wyszło że w coś jest nie halo w z dopływem paliwa ( turbawka dmucha w górnej parti obrotów ok) ale wtryski podaja za mało paliwa i pytanie: 1. Dam je do sprawdzenia 2. koło jarzma wtrysku sterującego mam mokro ( od paru miesięcy) 3. Czy teoretycznie jeżeli po sprawdzeniu wyjdzie że "uwalony" jest tylko sterujący to mogę zrobić tylko podmianę tegoż wtrysku na używkę? ( oczywiście wcześniej sprawdzoną u pompiarza Objaw mam cały czas ten sam: jak jeżdżę po mieście silnik sie zagrzeje to zaczyna"pyrkać" ( odgłos i objawy jak przy urwanym przewodzie paliwowym - oczywiście mam na myśli przewody doprowadzające paliwo do wtrysków Pacjent AVG 2000 rok Pozdr.

Zrobione Na szczęście tak jak oblookałem nic nie wpadło. Przyczyna to pęknięta obudowa rozrusznika ( pękła równocześnie przy dwóch śrubach, które mocują rozrusznik do korpusu silnika <szok> ), dlatego stało sie to tak nagle i ten metaliczny odgłos. I wiem czyja to wina .Elektryk z Krakowa z ul. Siarczonej ( polecany ), próbował odkręcić w listopadzie rozrusznik, miałem wtedy brak ładowania aku mimo reanimacji alternatora. I chyba po popuszczeniu śrub mocujących rozrusznik (16), próbował dostać sie do kabla prądowego idącego od rozrusznika do alternatora --- i tu nie wiem bo nie mam twardych dowodów ale myślę ( poprawcie mnie jak sie mylę ) że za słabo go lub źle skręcił. Efektem tego jest całkowite rozwalenie mocowania rozrusznika. Panowie teraz clou: Gość ( elektryk zrobił mi taki myk: zrobił jakieś obejście ( nie bardzo kumam jakie) tzn. nie mam teraz połączenia prądowego miedzy alternatorem i rozrusznikiem tylko podpiął ten kabl co "szedł" na rozrusznik do + na aku. Co o tym myślicie?, Partyzant?, oczywiście po takiej "operacji" aku dostało na powrót ładowanie. Tylko zapieniony jestem że dziad kalwaryjski chyba poszedł na łatwiznę i załatwił mi rozrusznik. I druga rzecz: dostanę gdzieś sama obudowę rozrusznika Boscha? Bo przypuszczam ( jeszcze to sprawdzę) że bebechy sa ok tylko sie te gwintowane "uszy" na obudowie rozrusznika odłamały. Chce reanimować ten swój stary bo warto Koszty: Robota 100 pln + uzywka Boscha 150 pln Pozdrawiam i dzięki za dotychczasową pomoc !

uff jednak ( chyba) bendix powiedział see you.... stad to metalicznie buczenie ( tylko to mnie dziwi ze akurat zdechł po wstępnym czyszczeniu EGR Panowie w takim układzie: autko stoi na strzeżonym ale nie chce go nigdzie targać, dam rade wyciągnąć bendix do oblookania? Sam czy z od razu z rozrusznikiem? Mozie macie link do jakiegoś foto story? AVG lub AFN Pozdrawiam;

Panowie normalnie jaja , ja się zastanawiam czy mi rozrusznik nie padł ( tylko dlaczego po czyszczeniu EGR?) Dzisiaj rano wymontowałem go, przemyłem nafta i już kaputt, jak przekręcę kluczyk słyszę jak coś metalicznie się kreci ( buczy) i nic. Tak się zastanawiam: co do czorta nie daj boże mogło mi wpaść? śruby mocujące ( imbus) mam w komplecie, podkładki tez ? To inaczej: Czy jak rozbiorę kolektor dolotowy to coś mogę oblookać? ( myślę o czymś co się tam mogło dostać?, z tym ze zaznaczam że autko dziś rano odpaliło ponownie oczywiście z tym metalicznym odgłosem po 3 sek, może kawałki nagaru dostały się do kolektora i na zawory?

Witam Panowie; Dzisiaj wieczorem odkręciłem zawór EGR i z racji tego ze juz sie ściemniało przeczyściłem go tylko z grubsza szmata ( było mocno zasyfiony czarnym twardym nagarem), skręciłem z powrotem odpalam auto a tu przez dwie sek., słyszę metaliczny dźwięk ( jakby coś metalicznego) przejechałem sie, zgasiłem silnik i tu zonk!. Auta nie mogę odpalić, przekręcam zapłon i słyszę metaliczne buczenie. Powtórzyłem to ze 3 razy i nic), za 4 razem odpalił ale znów przez 2 sek. słyszę ten metaliczny dźwięk). Chyba mi nic nie wpadło do środka? <szok> odkręcałem bardzo ostrożnie, nagar wydłubałem lekko śrubokrętem potem szmata bez szaleństw. Pytanie jest takie: Może go poprzedni właściciel zaślepił ( ale to Niemiec a ja przez nieostrożność wydłubałem jakąś zaślepkę? Czy możliwie jest że po czyszczeniu zdechł i wydaje taki metaliczny odgłos przy rozruchu? Dajcie Panowie jakiś koncept bo struchlałem ze strachu :| Pacjent AVG 1999 Pozdrawiam;

Witam Panowie; Mam prośbę: Pacjent A6 avant , AVG, 1999 rok. Objawy: spadek mocy, okresowe głośna praca silnika + zupełny spadek mocy ( ustępuje podczas jazdy ). W których blokach wykonać logi statyczne i dynamiczne ? "Elektrycerz" który pierwotnie podłączał VAGA ( tylko na podstawie analizy błędów) twierdzi ze to wtrysk sterujący ( bosch) lub przestawiony zapłon, ale nie do końca w to wierze. Chce zrobić logi i wrzucić je do oceny na forum, tylko które sekcje? Pozdrawiam;

Witam Kolego Nie wiem czy ci to pomoże : Moje autko z profilu miało takie same objawy jak ty: Lampki się pala i dalej nić , to było w roku 2008, akurat wymieniałem chipa na 145 KM i elektryk który wlutowywał mi kostkę chipa w sterowniku od razu dał mi powiedział co jest nie tak. Przyczyna był tak zwany "zimy lut" ( brak styku na płytce sterownika) Zaznaczam że tak było w moim przypadku, ale może masz ochotę wyjąc sterownik i obejrzeć wszystkie styki? Objawy u mnie: Jak było zimno czasem nie odpalał, mimo nowego aku, kontrolki paliły sie normalnie, sporadycznie zapalał. Po poprawieniu lutu w sterowniku jak ręka odjął. Pozdrawiam;

Witam Panowie, wybaczcie ze nie pytam o A4 ale cóż życie Tydzień temu zapaliła mi się kontrolka ładowania akumulator i padł akumulator ( 3 letni Bosch S4). Janusz z warsztatu na ul. Mokrej wyjął mi alternator, wymienił szczotki z regulatorem, komutator oraz łożysko. Wczoraj wieczorem po odebraniu auta zrobiłem raptem 10 km i mam to samo co opisałem powyżej przed wyjęciem alternatora: Totalnie rozładowane aku, wsadziłem na próbę 4 letniego Bannera ( poprzedni akumulator, podładowany na 13V) i efekt ten sam, kontrolka ładowania gaśnie na jałowym biegu dopiero jak dam gazu ( 1700 obr.) Przy odbiorze oglądałem szczotki i komutator, były zjechane, ładowanie alternatora sprawdzaliśmy tylko Woltomierzem, było 14,4V Wskazówka na desce pokazuje napięcie 12,5 i często spada poniżej, oczywiście po niedługiej jeździe finałem jest pad aku. Janusz z Mokrej odesłał mnie do firmy Bendix z Krakowa, na razie nie robię mu dymu bo może mieć konkretna diagnozę czy dobrze zrobił z alternatorem czy tez przyczyna jest inna. Pacjent to A6 avant, AVG, 110 KM, 2000 rok =================================================== Jestem ostro wkru....., bo nie cały czas nie wiem co jest grane a z $$$$$ kiepsko Panowie z Krakowa, macie kogoś godnego elektryka polecenia w rozsądnej cenie ( nie musi być warsztat)? Ma ktoś jakieś doświadczenia z firmą Bendix: http://www.bendiks.krakow.pl/kontakt.shtml Pozdrawiam;

[Kraków] Witam serdecznie !