Witam.
Mam problem z moją A4 2,5 tdi. Samochód jeździł palił bez problemu. Wczoraj wieczorem przyjechałem, zgasiłem, zamknąłem i poszedłem do domu. Rano wsiadłem do auta, przekręciłem kluczyk audi nie zapala >>> zonk. Rozrusznik kręci, na desce żaden błąd nie wyskoczył a auto dalej nie pali. Odniosłem wrażenie że teraz gdy auto stoi unieruchomione podczas próby odpalenia dużo szybciej kręci rozrusznik, tak jakby nie miał jakiegoś oporu (wcześniej odbywało sie sporo wolniej). Może ktoś z Was już się spotkał z czyms podobny i jest mi wstanie udzielić podpowiedzi.