jak widzę, jakie tępaki, zaliczają, najtrudniejsze tematy na uczelni to nie bałbym się pójść nawet totalnie nieprzygotowanym
Problem w tym, że zdawalność z tego przedmiotu to z 5 osób na 30... oczywiście mówię o zaliczeniu ćwiczeń, bo o wykładach nawet nie wspomnę
Poza tym te dane mi są potrzebne do bilansu, który robię i muszę go zaliczyć w ten weekend. Gdybym ja znała takiego rolnika co by mi podał wartości całego swojego majątku, to nie byłoby problemów... a że takowego nie znam, a nawet żadnego nie znam, to muszę wymyślić sama całość... zwłaszcza, że muszę tą pracę jeszcze obronić ;(