metalowa czesc lezala w turbinie od strony zimnej 3X2cm zaokraglona,ona wyjebala lopatki w turbinie do 0,o tyle dobrze ze to nie polecialo do silnika ;(
oskar teraz dzownil do mnie i mowi ze to czesc zabezpieczajaca gruszke,widocznie mlody ten z tatuazami jak mi zakladal gruszke to musialo mu wpasc do tego weza i latalo tam, az wkoncu wpadlo do turbiny