Pany ale ja się chlopakowi nie dziwię. Wszyscy mówią ze q trzyma zimą za***iście i wogóle. A tu jest inaczej. Q jeździ całkiem inaczej jak ośka i za pierwszym razem można się mocno naciac. Nie,będę tu nawet opon komentował. Po jakimś czasie fakt jezdzi się genialnie ale poczatki są trudne i auto zwchowuje się całkiem inaczej niż każdy jest prxyzwyczajony.
Mój pierszy skręt skończył się jazdą na wprost przy skreconych kołach bo miało q jechać jak po torach. Wiadomo brak wprawy.
Q zimą jest za***isty tylko o wchodzeniu w zakret xxx na godzinę można zapomnieć chyba że ktoś już jest bardzo dobrym kierowcą lub debilem bez fantazji(tutaj mówię o tym co widzę na drogach).