Adamek zdaje sobie sprawę ze jego ewentualna walka o mistrzostwo może być pierwszą i ostatnią i dlatego kalkuluje żeby najwięcej na tej walce zarobić. Dają mu słabych przeciwników, żeby trzymał się w czołówkach rankingów a do walki z Kliczkami jest tak samo daleko jak pół roku temu Najbardziej irytujące jest, że nie weźmie sobie jakiegoś dobrego ciężkiego tylko albo wolnych leszczy, albo takich co najlepsze lata mają za sobą (Gołota, a ostatnio pojawila sie opcja Roya jr).
Jeszcze pół roku temu Adamek mówił, że będzie gotowy na Kliczków na wiosnę 2011..., teraz juz tego nie mówi..., Wtajemniczeni twierdzą, że do tej walki może dojść najwcześniej za rok..., a dlaczego? bo wtedy kończy sie umowa Adamka z obecnym promotorem..., przez następny rok Adamek będzie obijał słabeuszy a później wynegocjuje sobie dobrą kasę i nie będzie sie musi z nikim dzielić. Od Kliczki dostanie po pupie, ale swoje zgarnie.
Ja go przestałem lubić po tym jak obił Gołote. Wybór obecnych przeciwników to zakrawa na kpine.