Witam
Mam nadzieję że opisana sytuacja komuś kiedyś pomoże... Po rutynowym sprawdzeniu stanu oleju w zbiorniczku wspomagania odkryłem że zalany przez poprzedniego właściciela był czerwony, a powinien być zielony. Wymiana na Febi trwała koło 10 minut... i wtedy się zaczęło. Po odpaleniu samochodu pompa wyła jak oszalała i płyn w zbiorniczku buzował, a przed wymianą było ok. Wymieniłem wyjącą pompę na inną, używaną z allegro ponieważ myślałem że wyje ponieważ nie ma niezbędnej wydajności na zielonym oleju. Po wymianie pompy i odpowietrzeniu przez 10 minut było ok a później znowu zaczęło wyć. Wspomaganie cały czas działało prawidłowo aczkolwiek głośno. Myślałem o wymianie przewodu od pompy do przekładni ale nie znalazłem odpowiedniego na allegro a serwis ma cenę zaporową. Przyczyna okazała się prozaiczna - pomogła wymiana zbiorniczka oleju od wspomagania na nowy oryginał. Po wymianie i odpowietrzeniu cieszę się ciszą i prawidłową pracą wspomagania. Podobno po wymianie płynu z czerwonego na zielony potrafi zatkać się to sitko w zbiorniczku które ma za zadanie zapobiegać pienieniu się płynu i wtedy pompa zaciąga olej z powietrzem i wyje.
Pozdrawiam