Witam.
Mianowicie, 3 dni temu miałem mały problem, na światłach silnik zwariował, były szarpania i migająca kontrolka, wcześniej już miałem czasem falowanie obrotów.
Odrowu po tym zaczęliśmy z mechaniorem za szukanie przyczyny. I znaleźliśmy połamane łopatkich w plastikowy dolotach/odlotach na cylindrach dokładnie na drugim,te wkładane były połamane i leżały w cylindrze, natomiast w tych ruchomych jedna lekko się ułamała, No i wymieniłem te wkładane na nowe, tylko ta ruchoma lekko ułamana została. Po złożeniu wszystkiego, po odpaleniu pierwszym nic się niepaliło, po drugim szarpneło i zapalił się czek silnika, a silnik pracował idealnie, odpiąłem klamre na chwile, po czym kontrolka się niepaliła, dojechałem do domu, po 30 minut spowrotem odpaliłem i czek się zapalił??
Pozdrawiam