no i masz racje! bez sensu byłoby sprzedawać auto w które włożyło się tyle serca i kasy
tym bardziej, że efekt jest zajebiaszczy
Nowy jeteś więc już mu tak nie cukruj, bo kiedyś to odszczekasz
Daleki jestem od wazeliniarstwa - po prostu widziałem ostatnio furacza na żywo, więc opisuje swoje wrażenia