O, potaniały
---------- Post dopisany at 14:05 ---------- Poprzedni post napisany at 13:33 ----------
pogadaj z Kepassą on teraz dużżżżo może powiedzieć 90 % tirowców to są ludzie bez obrazy naszych kolegów z forum.
wytłumaczył mi kiedyś dlaczego tak robią chodzi o to że koleś który wyprzedza pod górę jest pusty i ma więcej MOCY od tego wyprzedzanego doładowanego a podobno w Tirach 5km robi dużą różnicę a z górki jest odwrotnie ten doładowany jedzie szybciej
Tak wiem że dla nich te +/- 2 km/h na godzinę to jak dla nas 20 ale nie potrafię zrozumieć ich ignorancji i arogancji na drodze tylko dlatego że jadą kolumbryną i hu... ich obchodzi że komuś zajechali drogę niestety Ruks nic nie trzeba uogólniać wystarczy wyjechać za naszą zachodnią granicę i się przekonasz jak tam TIR-y jeżdżą tam takiego jełopa na lewym pasie nie uświadczysz chyba że z blachami PL , RUS , UA itp. oceniam ich generalnie ale niestety trochę się kiedyś bujałem tu i tam i się ich naoglądałem po barach i zajazdach i jak kultura za stołem taka i za kierownicą a swoją frustrację wyładowywują na drodze że muszą dymać w przepoconych gaciach.
Dobry kierowca jeździ tak samo wszędzie. Tak się składa że pojeździłem sobie po europie w każdym kierunku i to za kierownicą ciężarówki i osobówki więc jakieś pojęcie mam (nawet całkiem duże :-P) Powiedz mi Fantomas czy jak osobówką ktoś zajeżdża Ci drogę to się tym przejmuje? Czy to ciężarówką czy osobówką sytuacja jest taka sama, tylko prędkości różne. Ile razy jest tak że ktoś decyduje się na wyprzedzanie osobówką a okazuje się że nie ma miejsca na schowanie się z powrotem? Ile razy w terenie zabudowanym ludzie przekraczają 50 km/h? Ile razy przekracza się prędkość w strefie zamieszkania gdzie naraża się na niebezpieczeństwo nie chronionych uczestników ruchu?
Pytania oczywiście są retoryczne gdyż znam odpowiedź
BTW Coś mi się zdaję że na A92 gdzie był ten wypadek jest ograniczenie do 120 km/h jak na dużej części dwu-pasowych autostrad w D.
Ruks nie wiem czy porównywanie kierowców "tira" i osobówek jest dobre, jak wezmiemy i porównamy egzaminy na kat B do C+E, to tak jak bys einsteina z małpą porównywał, niestety zdanie egzaminu na kat B to jest pikuś, a i tak sa tacy co zdają po 10 razy, do tego osobówek jest zdecydowanie wiecej, tak wiec i wiecej durniów, dziadzi, kapeluszy i niedzielnych za kierownicą, których w tirach nie ma, bo tirowcy to przeciez kierowcy zawodowi, a wiec tak jak bys porównywał Kazia z boiska pod blokiem do ronaldo, zgodze sie ze obydwie grupy są pełnoprawnymi użytkownikami dróg, ale na miłość boską kierowca 24tonowego składu powinien miec troche wiecej pod kopułą i takich rzeczy jak opisalismy wyzej po prostu nie robic, albo robic wtedy kiedy jest to bezpieczne i nie utrudni ruchu innym pojazdom. ja nie mam problemu jak jade sobie lewym i po chwili w oddali widze jak tir wyprzedza tira i musze sie shamowac, bo widze to z daleka i rozumiem bo jest to zrobione z głową, ale wyjezdzanie przed nosem bez migacza albo włączając migacz w momecie rozpoczęcia manewru to z deka przesada, nawet jak jade przepisowo 140 a tir 92 to i tak czasami mam kupe w majtach jak sie hebluje, nie wspomne tu juz o innych manewrach, a wiem co mówie bo mozesz mi wierzyć albo nie, ale przejechałem w życiu setki tyś. km. i widziałem wiele.
---------- Post dopisany at 16:43 ---------- Poprzedni post napisany at 16:42 ----------
BTW