Witam
Pacjent jak w tytule AEB.
Zaczęło się tak:
W upały było trochę czuć że auto delikatnie osłabło.
Rano odpaliłem, przejechałem kilometr i podczas jazdy auto zdechło, nie mogłem odpalić.
Posprawdzanie bezpieczniki, przekaźniki i doszedłem do pompy:
- brak napięcia na pompie, jakieś 5-6V
- pompa podpięta "na krótko" nie działa
- pompe po wyjęciu i puknięciu zaczęla działać
Wsadziłem nową pompe, odpaliłem, zaczął falować obrotami. Zgasł a jak kręciłem rozrusznikiem to jakby załapywał. Tera nie mogę wcale odpalić. Pompa puszcza paliwo i zaraz się zatrzymuje. Znowu brak napięcia na pompie.
Co mam posprawdzać?
Czy to brak masy na pompie?
Jakiś czujnik odcina paliwo?
Nie ma błędów na VAGu, auto bez lpg.