Witam taka sprawa w mojej furze mam wrażenie ,że auto słabo od dołu bierze na początku po wciśnięciu gazu...jest zduszenie jakby później zaczyna się wkręcać do obroty i idzie później już w porządku, zero falowania ,zero drgania...zarówno na benzynie jak i na gazie....wyskakiwał mi błąd PO420 więc katalizator...myślałem ,że pierwszą sonde zalewa bądź przepływka padła ale byłem na pełnym kompie i wszystko to wygląda cacy jedynie katalizator nie ale zrobiliśmy test kata to go przeszedł( nie wiem ile jest warty taki test kata na ile daje prawdziwy jego stan)...i wychodzi na to ,że albo porcelana się posypała albo nie wiem?? dziś sprawdzę świece może gdzieś się olej wylał do nich?? ktoś ma jakiś pomysł?? ogólnie myślę ,żęby wywalić kata albo używkę kupić albo wstawić puchę dla picu ,żeby tylko dobrze wyglądało??
prośba o pomoc