Ekstraklasa jest jednak nieobliczalna Ograć lidera na wyjeździe przy 40 tysiącach by później przegrać na własnym stadionie ze średniakiem ligowym
Już Ci to tłumaczyłem kiedyś, Real nie jest mój. Ja swój klub mam w Nowej Hucie :naughty:
A Real ? Dali się ograć słabej ( ) Barcelonie jak jacyś trampkarze Najlepsze z tego meczu jest jednak to że za pięć lat nikt nie będzie wspominał wyniku tylko najszybciej zdobytą bramkę :naughty:
Ale to co wczoraj zagrali Ronaldo, Di Maria... Ewidetnie mają komplesks Barcelony... Co nie zmienia faktu że na koniec sezonu z trzema porażkami na końcie zdobędą tytuł mistrzowski
Ależ Ty za mną wczoraj tęskniłeś
Przepraszam, już nie będę Cię na tak długo zostawiał samego
Co, Ty też tęskniłeś ?
Zachowałeś się tym razem wyjątkowo nie fair, a już szczególnie w tym wątku :gwizdanie: Jak jest kłótnia i przepychanki to sędzia pokazuje kartki obydwum zawodnikom, przynajmniej tak powinien robić - o ile jest uczciwy i nie przekupny :gwizdanie: