Ze sprzedającym już rozmawiałem, z pochodzenia niemiec ale mniejsza o to, upiera się, że od 3 lat jeździ tym samochodem i nigdy nie było żadnego problemu z silnikiem, normalnie pewno gdybym był ciut młodszy to bym inaczej tą sprawę załatwił ale mniejsza o to...
Samochód jest w bardzo dobrym technicznie i wizualnie stanie, ma przejechane 120 000 km, problemem zostaje silnik, ale dzisiaj podjąłem decyzję, mógłbym zaryzykować i wymienić samą uszczelkę co by jak najniższym kosztem polecieć ale z drugiej strony po złożeniu jak się okaże, że problem tkwił w szczelności głowicy ??
Są 2 wyjścia, renowacja głowicy lub wymiana silnika, jeszcze nie wiem ile kosztuje renowacja ale silnik 90 000 km 250 euro. Jak renowacja głowicy nie przekroczy podobnie 250 euro to decyduje się ale jeśli będzie droższa to poleci nowy silnik.
Dodam, że obecnie mieszkam w Irlandii, stąd to euro za silnik
Edit:
Wracam właśnie z samochodu. Zrobiłem jazdę próbną, wszystko jest ok poza temperaturą, stoi przy 60C i nie chce drgnąć nawet wyżej, cisnąłem go na 2 biegu, jazda około 20min. po zaparkowaniu, z wydechu na wolnych obrotach nic nie dymi ) ogólnie żadnych objawów, by coś było by nie tak z silnikiem. Zastanawiam się teraz czy ta zadyma spowodowana założeniem termostatu nie była spowodowana tym, że nie odpowietrzyłem układu chłodzącego, silnik się przegrzał i ... skąd tak intensywne kopcenie ??? po wymontowaniu termostatu wszystko wróciło do normy.
Jakie są objawy / skutki zapowietrzonego układu ? czy dymienie z rury wydechowej było normalne w tym przypadku ??