B5 i B7 to całkiem inna epoka. Miałem obawy, ze bede zalował B5. Moim skromnym zdanie B7 wygrywa. Nowszy samochod, bardziej dopracowany, hamulce,zawieszenie, uklad kierowniczy, prowadzenie, wygoda, dzwiek, wszystko na korzysc b7 Co nie znaczy, ze nie chcialbym kiedys postawic takich dwoch egzemplarzow w garazu