W tym momencie nie mam dostepu do VAGA,nie jestem mechanikiem. Czasu brak, ale zamierzam wybrac sie do mechanika.Natomiast chce wiedziec co to moze byc. Pytanie: skoro ostatnio mial 88-90 stopni na vagu, a wskaznik pokazuje 60-65, to czy to czujnik (jak pisalem termostat wymieniony, przed wymiana to samo)? Pytanie drugie- czy walniety czujnik moze byc przyczyną słabego ogrzewania- przy zalozeniu, ze faktycznie ma ok.90 stopni? Bo chyba klimatronik daje temp. wg czujnikow?
---------- Post dopisany 02-02-2013 at 21:30 ---------- Poprzedni post napisany 18-01-2013 at 08:18 ----------
Panowie i Panie,
Proszę o pomoc,bo wątek umarł. Garść informacji: byłem u mechanika, na vagu płyn ma 60-65 stopni, oba czujniki sprawne. No więc wymienił mi termostat na ori. Po złożeniu okazuje się, że dalej kicha-70 stopni łapie, po gazowaniu na 3000 obr w cieplym garazu złapie 90stopni po czym spada do ok.70ciu.W jezdzie po miescie 70 stopni a mrozu nie ma. Uklad nie jest zapowietrzony!! Zaostawilem macherowi samochod, bedzie szukac dalej- sam twierdzi, ze to dziwne. Mam do niego zaufanie, bo widzialem jakie rzeczy robi, na codzien pracuje w aso VW/Audi. Rzecz w tym, ze poprostu zachodze w glowe i nie umiem tego wytlumaczyc, jak to mozliwe, ze czujniki OK, termostat nowy ORI a silnik nadal nie łapie temp. Co o tym sadzicie?? oczywiscie jesli uda sie wyleczyc pacjenta, zamieszcze info co bylo przyczyna niedomagan.tymczasem czekam na sugestie!!!bo ja juz nie mam pomyslow!!pozdrowienia