syroB89

I jak kolego po wymianie pompy?

Witam! Przy wymianie oleju wymieniłem też czujnik poziomu oleju. Czujnik po zakończeniu operacji wywala mi błąd na blacie - kontrolka z oliwiarką i napisem "Sensor". Myślałem, że trafił mi się wadliwy czujnik, więc kupiłem kolejny, pewny, i po kolejnej takiej operacji znowu błąd na desce. Pytanie czy po wymianie czujnika trzeba jakoś przekodować kompa? Czy ktoś z kolegów za flaszkę sprawdziłby mi to pod kompem? ---------- Post dopisany 24-07-2014 at 19:14 ---------- Poprzedni post napisany 19-07-2014 at 09:57 ---------- Czy ktoś może pomóc w tym temacie? A może ktoś wie jak sprawdzić wiązkę kabli dochodzących do czujnika?

Dzwoniłem do serwisu Audi i powiedzieli, że ten czujnik jest od jednostki 3 - litrowej a do mojego auta pasuje 1J0907660C.

Koledzy proszę o konsultację bo chyba znalazłem przyczynę problemu: Zamiennik czujnika poziomu oleju, który kupiłem u Niedziałka w Lublinie, ma oznaczenie 1J0907660B, tak jak na tej aukcji eBay: Sump Oil Level Sensor AUDI A2 A3 A4 A6 - 1J0907660B | eBay natomiast w mojej Asi powinienem zamontować zamiennik od czujnika 1J0907660C, jak na tej aukcji: Audi Oil Level Sensor for Sump 1j0907660C A1 A2 A3 A4 A6 A8 RS6 TT Q7 | eBay U Niedziałka powiedzieli mi, że w ich katalogu do mojego auta pasuje ten pierwszy, ale to się kłóci z informacjami, które znalazłem na forach i w specyfikacji. Czy możecie potwierdzić, że powinienem zamówić ten z końcówką C?

Odświeżam temat, nie chcę zakładać nowego. Wczoraj zmieniałem z teściem olej i wszystkie filtry oraz czujnik poziomu oleju w misce - wcześniej wskazywał oil min pomimo dobrego poziomu. Wszystko poszło gładko poza jedną rzeczą: filtr paliwa był od spodu lekko odkręcony i po pierwszej przejażdżce kontrolnej pociekło z niego i ciurkiem poszło po spodzie miski. Na desce wyskoczyła oliwiarka z napisem "sensor". Dokręciliśmy filtr paliwa, wysuszyliśmy wtyczkę i czujnik poziomu oleju. Niestety błąd na FISie dalej się wyświetlał. Sprawdziliśmy bezpieczniki - wszystkie są okej. Odłączenie bezpiecznika na chwilę skasowało błąd na jedno odpalenie silnika. Od tamtej pory błąd na desce jest i wkurza. Jakieś pomysły koledzy? Asia: A4 B7 2006r., sedan, 1.9TDI BTW. Po 600 km żadnych ubytków oleju. ---------- Post dopisany 14-04-2014 at 20:13 ---------- Poprzedni post napisany 07-04-2014 at 15:44 ---------- Odświeżę temat: 1500 km przejechane, ale dalej nie wiem jak rozwiązać problem czujnika. Olej nie ubywa, ale kontrolka zapala się i piszczy.

Okazało się, że mechanik, który robił mi uszczelkę pod głowicą nie wymienił uszczelek przy pompowtryskiwaczach po planowaniu głowicy. Dlatego telepało i kopciło. Po wymianie wszystko chodzi pięknie, tfu tfu.

Kolego będę robił czyszczenie przed świętami i mam kilka pytań: 1. Czy wiesz może jakie są średnice szlaucha potrzebne? Chcę zamówić i zastanawiam się jaka tam jest średnica. 2. Specyfik odkamieniający wlewamy do górnego kroćca a wodą płuczemy w kierunku przeciwnym - czy tak? 3. Jak poznać, że nagrzewnica jest zalana do pełna - środek wychodzi z drugiej strony szlaucha, tak? 4. Czy zlewać płyn chłodniczy przed procedurą? 5. Po co ten czas 15 minut na wysokich obrotach? 6. Czy trzeba później odpowietrzyć układ chłodniczy po ponownym zalaniu płynem chłodniczym? Czekam na odpowiedź.

W Warszawie będę dopiero po Nowym Roku a w Zamościu od niedzieli, dlatego chcę to ogarnąć w rodzinnym mieście.

No u mnie też telepie na rozgrzanym i zawsze na wolnych obrotach (bez gazu) a kopci głównie na zimnym, ale i na rozgrzanym lubi zadymić. Może ktoś z kolegów z zamojskiego pomoże za przysłowiową flaszkę albo coś konkretniejszego posprawdzać auta pod kablami albo doradzić coś jeżeli to pompowtryskiwacze.

Koledzy czy ktoś z was w niedzielę 22.12 lub w poniedziałek 23.12 pomógłby mi w Zamościu z diagnostyką Audi A4 B7 1.9 TDI? Bujam się po mechanikach od jakiegoś czasu i mam podejrzenia padających pompowtrysków. Telepie mi budą, dziwnie kopci momentami - chciałbym porządnie sprawdzić auto pod kablami - pomoże ktoś?

Oki, dzięki za odpowiedź. Możesz mi jeszcze w przybliżeniu podać gdzie szukać przyczyn nieszczelności? Co będzie prawdopodobnie trzeba remontować?

Na kartce jest wynik pomiaru szczelności na cylindrach, nie mam bladego pojęcia jakie to są wskazania - procentowe może?

W weekend mam sprawdzanie kompresji i szczelności - zobaczymy co wyjdzie, dam znać. ---------- Post dopisany 27-11-2013 at 09:04 ---------- Poprzedni post napisany 21-11-2013 at 11:02 ---------- No i jestem po badaniach. Wyniki w załączniku - jedna profesjonalna kartka z kompresją i druga z jakimś parametrem szczelności na cylindrach. Co o tym sądzicie Panowie?

To napawa optymizmem, dzięki za wyjaśnienia. ---------- Post dopisany 18-11-2013 at 15:04 ---------- Poprzedni post napisany 02-10-2013 at 16:17 ---------- Panowie, minęło trochę czasu jak dostałem ten wydruk i muszę przyznać, że zaczęło mi telepać silnikiem gdy jest zimny na jałowym biegu. Poczytałem trochę o podobnych problemach, ale prawie zawsze podobne problemy dotyczą silnika 2.0 i nikt jeszcze żadnych konkretnych rozwiązań nie znalazł (jedni zmieniali olej, inni paliwo lub filtry, jeszcze inni coś przy pompowtryskiwaczach działali). Tymczasem ja widzę związek tego telepania z faktem usunięcia dpfa. Po usunięciu dpfa (1,5 miesiąca temu) z rury wydechowej mi kopci ostrym dymem. (najbardziej na zimnym silniku) Mechanik, który usuwał dpfa twierdził, że turbina ochlapana jest olejem i objawy powinny minąć. Ale po 2 tys. km objawy się nasilają, oleju po dłuższej trasie musiałem dolewać bo Asia zjadła z litr no i doszło telepanie na jałowym biegu przy zimnym silniku. Co o tym wszystkim sądzicie?

Po usunięciu i kilkuset kilometrach: * 0 błędów i 0 problemów, odpukać w niemalowane; * nie zauważyłem poprawy osiągów - samochód zbiera się bardzo dobrze jak na 115 koni, Vmax ok 195 km/h więc jest nieźle; * samochód nic nie kopci po rozgrzaniu silnika, ale na zimnym jest lekki dym. Mechanik powiedział, że turbina jest zachlapana i że to minie; * za samochodem trochę śmierdzi spalinami, ale nie aż tak bardzo jak myślałem. Generalnie jestem zadowolony i mam nadzieję, że to się nie zmieni.

Jak z tym olejem? Też mnie to ciekawi.

No właśnie prosiłem o logi, ale kontaktowałem się z mechanikiem pośrednio i moi pośrednicy nie dopilnowali sprawy i dostałem tylko taką kartkę. Na szczęście nic mi nie telepie samochodem, chodzi jak należy. Widać tu jakieś powody, dla których mogłoby telepać albo dziać się coś innego niedobrego?

Krótka odpowiedź, ale mam nadzieję, że się nie mylisz.

Na razie za mało kilometrów i odpaleń silnika, żeby coś powiedzieć. Jak przejadę 2 tysiące to na pewno zdam relację. Na razie nic nie kopci, odpukać w niemalowane...

Witam. Ostatnio byłem pod kablem i dostałem taki wydruk (w załączniku). Nie znam się na tym i prosiłbym o informację, czy wszystko jest ok. Mój samochód to A4 B7 1.9TDI 115KM http://i39.tinypic.com/2eluhdl.jpg

Andrzeju więc poleć mi elektryka z Zamościa lub okolic. Tak się składa, że pochodzę z Zamościa i w rodzinnym mieście będę za tydzień. Samochód jest obecnie na usuwaniu DPFa u podobno dobrych elektryków z Lublina. Jeżeli nie rozwiążą problemów to chętnie w Zamościu podepnę się pod kable.

Dzięki wielkie za propozycję. We wtorek DPF będzie usuwany, zobaczymy jak będzie z kopceniem i co diagnoza pokaże. Oby to rozwiązało problemy do końca.

Nie urażam się. Wy też się nie urażajcie. Ale nie wierzę, że nikt z forumowiczów nie ma bladego pojęcia w temacie. A te powyższe tematy przeczytałem i nie pasują do mojego przypadku. Zresztą w jednym z nich się wypowiadałem.

Mam podjechać gdzieś i podpiąć pod kable? Bo to o co pytasz trzeba chyba sprawdzić pod komputerem? Skłaniam się do całkowitego usunięcia dpf - zarówno fizycznie jak i komputerowo w jakiejś profesjonalnej firmie. Chciałbym jednak rozwiązać problem kopcenia - czy jest możliwe że zaczyna się ono gdy filtr DPF zaczyna się wypalać podczas jazdy? Jaki inny płyn, jeżeli nie chłodniczy może powodować tę chmurę dymu? ---------- Post dopisany 19-09-2013 at 19:06 ---------- Poprzedni post napisany 16-09-2013 at 15:46 ---------- Nie no, widzę że forum specjalistów wymiany żarówek i zakładania fioletowych ledów w kokpicie.

Witam forumowiczów. Bardzo proszę was o radę bo nie wiem już co się dzieje z moim samochodem. Od ponad miesiąca mam problem, który odbiera mi możliwość normalnej jazdy samochodem. Mechanik nic nie radzi. Może wśród was znajdzie się ktoś kto ma więcej rozumu i doświadczenia. Posiadam Audi A4 B7 1.9 TDI w sedanie, rocznik 2006 z filtrem cząstek stałych. Problem rozpoczął się pod koniec lipca - samochód zaczął kopcić białym dymem na rozgrzanym silniku i to w ilościach powodujących zamglenie ulicy za mną. Jednocześnie zaczęło ubywać płynu chłodniczego. Oczywiście wszyscy znajomi, a później mechanik orzekli, że do wymiany uszczelka pod głowicą. Na głowicy faktycznie dało się zauważyć mokre zacieki po bokach. Odstawiłem samochód i po tygodniu miałem wymienioną uszczelkę i przy okazji cały rozrząd do wymiany łącznie z wałkiem i jeszcze rozrusznik (za zaleceniem mechanika). Mechanik z rodziny, więc nie naciągał i tego jestem pewny. Po oddaniu samochodu, po pierwszych 200 km kopcił nie mniej niż wcześniej. Ale mechanik stwierdził, że to normalne i jakby po 400 km nie przeszło to mam wrócić. Ale przeszło - prawie! Bo samochód dalej miał momenty kiedy zakopcił ostro na biało i to w nieregularnych momentach - najczęściej na 2gim biegu zaczynał a na 4 kończył, zawsze na rozgrzanym silniku, zawsze po chwili przestawał. Zdarzało się to średnio raz na jedną jazdę samochodem – czy to do kościoła , czy w trasę. Ale że to nie było normalne zachowanie to miałem go odstawić do kontroli. No ale Audi nie dało mi szansy - w trasie zaczęły mi się świecić kontrolki od DPF, od poziomu oleju i od układu wydechowego a także zaczęła migać kontrolka świec żarowych (co wskazuje na problemy z silnikiem). No to już teraz miałem więcej powodów na powrót do mechanika. Ten z początku przypuszczał czujnik przy DPF, wstawił z innego samochodu, ale to nie pomogło. Wyjął DPF i okazało się, że zabity jest na amen i on nie wie co z tym zrobić. Nowy kosztuje majątek a z tym nie wie jak sobie poradzić i go odepchać. Z pomocą przyszedł szwagier, którego znajomy wypala benzyną i sprężonym powietrzem. Po dwóch dniach filtr był cacy wypalony, powietrze przechodziło pięknie i problemy miały zniknąć. Samochód odebrałem a ten znowu czasami kopci chmurą białego dymu pachnącego identycznie jak na samym początku. Kopcenie zaczyna się zawsze na rozgrzanym silniku, najczęściej zaraz po ruszeniu po chwilowym postoju (np. na światłach) i po chwili przechodzi. Nie ma tutaj reguły bo jak postawię rozgrzany samochód na chwilę lub kilka minut na poboczu i później ruszam to zazwyczaj nie ma obłoku. A czasami jest... Tym razem jednak nie ubywa nawet milimetr płynu chłodniczego na zbiorniczku. Z olejem też nie ma najmniejszych wahań - po 1000 km ani w jedną ani w drugą stronę nie zauważyłem zmiany. No i dzisiaj ponownie zapaliła się kontrolka od DPF... Jestem już załamany bo od 6 tygodni samochód więcej stoi jak jedzie i nie ma jednego rozwiązania. Bardzo was proszę o próbę pomocy.