Też gdzieś przeczytałem na jakimś forum, że może to być uszkodzona "końcówka mocy" cokolwiek to znaczy. Tak się zastanawiałem nad tym płynem od tylnej wycieraczki czy gdzieś nie zacieka i gdzieś zwarcia nie robi....bo faktycznie słabiutko psikało na szybę, może płyn gdzieś spierdziela ale jak sprawdzałem to cholerka sucho. I te całe hece zaczęły się od spryskania szyby... najpierw przy wyłączony radiu podczas jazdy zaczęło prykać z głośnika centralnego na podszybiu,radio nie chciało grać jak włączałem tylko takie głośne przepięcia . Ujechałem parę kilosów i stanąłem aby wyciągnąć bezpiecznik od radia bo jechać się nie dało tak zaczęło dawać po uszach. Jak dojechałem na miejsce (po 280km) włożyłem bezpiecznik i gitara, radio gra, wyłączyłem radio a tutaj z głośników prrrrr...i tak jest do dzisiaj. Przekręcam zapłon, ruszam- leciutko słychać to prrr. włączam radio-działa, kończę jazdę, wyłączam i prrr tylko tym razem o wiele głośniej:doh:, na razie nie używam tylnego spryskiwacza co by się gorzej nie zrobiło