Koleś leciał samolotem który sie rozbił... jakim cudem ten pan przeżył
Dopłyną na wyspę na której mieszkali jakieś dzikusy:)
Po dwóch tygodniach przychodzi do niego 6 murzynów i pytają się go:
-śmierć czy bajabongo?
kolo nie wiele zastanawiając się mówi, że bajabongo(no przecież nie bedzie juz umierał )
no i murzyni zaczynaja go ru_ _ _ _
Po miesiącu znowu przychodzą i pytają o to samo... on tak samo odpowiada.... i tak jeszcze z 5 razy
Po paru miesiącach koleś juz zdycha z bólu d*py...
Znowu po miesiącu przechodzą murzyni i pytają:
-Śmierć czy bajabongo??
koleś pomyślał i stwierdził ze już bajabongo nie wytrzyma i mówi:
-śmierć
Murzyn zaskoczony myśli, myśli i nagle:
- no to śmierć przez bajabongo;)