za 800zł dobrego gwintu nie kupisz tylko padło które na drugi sezon wygeneruje Ci koszty:whistling: załozenie samych spręzyn bój sie boga używanych da jeszcze gorsze efekty, no chyba ze za wczasu pomyśli i kupi chociazby sprawne 1BE, bo jak ma to podejsć pod 1BA to nie przejezdzaj przez progi:whistling: to że auto będzie niskie to nie znaczy ze bedzie nim sie fajnie jeżdzić, a z 1BA amorami i -40 zawadzi tam gdzie ja gwintem bez obaw przejade:whistling: kolejna sprawa, jak ma V6 to musi kupić sprezyny dedykowane bo jest cos takiego jak kategoria wagowa dla spręzyn, jak kupi nie pod tą klase to mu siadzie nizej tak jak Tobie siadło:whistling: i nie bedzie to to czego oczekwiał pod wzgledem sztywnosci:hi:
Popieram przedmówcę w 100%.
I dokładnie dlatego chodzi mi po głowie kit AP dedykowany pod v6 ,
Gwint odpada, wiem, że nie będe go obniżał więcej ( jeżdziłem kiedys już na glebie z 80mm w oplu corsie b, czego ofektem było dwukrotne rwanie zderzaka z przodu , później -40 w golfie mk3 mającym kit firmy Koni, i byłem bardzo zadowolony z wybierania nierówności jak tez małej gleby).Celuje z pełną świadomościa w -40, bo jeźdzę a4 na codzień, mam badziewny wjazd do garażu i nie mam czasu na obniżanie go na zloty i spoty kilka razu do roku tylko w tym celu...
a foty dalej mile widziane