Witam,
Katalizator był już w stanie agonalnym - jeden z wkładów się oderwał i obijał w puszcze - to postanowiłem go wywalić, z racji tego że u mnie w okolicy na skp często czepiają się jak nie widać katalizatora, a nawet słyszałem o przypadkach zatrzymania dowodu chciałem żeby pucha został.
Zrobiłem to tak - rozciąłem katalizator, wywaliłem wkład, wstawiłem rurę w środek, tzn zrobiłem ładne porzejście z fi70 na fi 50, i postem z powrotem obspawałem ori puche, do tego w 1,8t jest taka cienka blacha na zewnątrz kata po założeniu której nie ma żadnego znaku że było coś grzebane.
Niestety ku mojemu zaskoczeniu w pewnych zakresach obrotów jest sporo głośniej, ewidentnie jest to taki rezonujący dzwięk, czy jest ktoś kto wywalił kata w równie głupi sposób i może podzielić się spostrzeżeniami odnośnie dźwięku ?
Pzdr