Więc tak.. dziś byłem na diagnostyce auta,facet trzepał wszystko,turbo,egr,jakieś tam różne rzeczy,jak i też wtryski. Czwarty miał +1.70 i pierwszy -1.50 pozostałe dwa oscylowały w okolicy zera. Błędy silnika? jedyny,to coś w nawigacji,coś z napięciem,reszta czysto. Auto chodziło jakieś 30 minut. Potem wyjechał,zgasiłem,poszedłem do gościa. Trwało to może 10 minut,potem auto nie chciało zapalić,dokładnie to samo. Wniosek? jak w pierwszym przypadku,tak i drugim,auto chodziło ponad 20 minut. Tylko po takim postoju,jak auto jest odpalone,jest kłopot z jego odpaleniem. Potem już lata,pali na dotyk,po nocy tylko cyknięcie,żadnego kręcenia.