Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL] Tanie paliwo?


SZYNKAR

Rekomendowane odpowiedzi

Pracowałem z kolegą który "robił" mgr z diagnostyki pojazdów i był maniakiem co/za ile.

Dość często robił trasę ponad 1000km w stałych warunkach w nocy, jazda niezakłócona np. korkami.

Za każdym razem tankował inne paliwo i liczył cenę NIE ZA LITR LECZ ZA KILOMETR. Czyli szukał takiego paliwa na którym zrobi trasę najtaniej. I tu niespodzianka, najtańszym paliwem za kilometr (z dostępnych w mieście) i zarazem najdroższym za litr okazał się Shell V-power!

Pytanie: Czy zgadzacie się że najtaniej jeździ się na najdroższym paliwie a sknerusy przepłacają na przepale?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kiedyś to sprawdzałem i jest dość znaczna różnica... mi wychodziło około 10kilometrów więcej na droższym paliwie nie mówie że 10 kilometrów więcej na zbiorniku tylko na 10 litrach paliwa robiłem zamiast 100km ze 110 jazda po mieście do tego jeszcze inna kultura pracy silnika a z kolei mój brat miał wtedy auto na gaz i jak sprawdzał różnych dostarczycieli potrafił za te same pieniądze przejechać nawet 30 kilometrów więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze leje do jednego czy drugiego auta po 20 litrów. Trasę do roboty mam autostradą praktycznie od domu. Jakbym nie jechał , obojętnie którym autem V powera wciąga więcej ... :wink4: Najlepiej wychodzę na paliwie z pewnej prywatnej stacji która jest osiedle dalej ale nie wiem kto jest ich dostawcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kogoś może to zdziwić ale niedawno wlałem 40 litrów ropy z czego 20 ukraińskiej a 20 "zielonej". Koszt 4zł i 4,2 zł. Nie zaobserwowałem wzrostu spalania ani żadnych problemów. Kiedyś też uparcie wierzyłem że Vervy i V-powery pozwalają przejechać dalszy dystans. Tankowanie V-powera za 5.78 a sprawdzonej ropy z ukraińskiej stacji za 4zł daje prosty rachunek. Na 40 litrów ponad 40zł w kieszeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na moje nie zawsze cena = jakośc

ale przyznaję zdarzyło się że tankując na lepszej stacji ''lepsze'' paliwo było odczuc różnicę w pracy silnika a także we większej ilości przejechanych kilometrów ( nieznaczna różnica rzędu 10 - 15 km )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak Wy wyliczacie różnicę 10-15km ... czy to realne :mysli:

prowadzicie samochód jak "maszyna" za każdym razem tak samo ??

tankuję auto cały czas na jednej stacji (czasami z wyjątkami, bo wiadomo, różne sytuacje się zdarzają) jeżdżę do pracy tą samą trasą, ale jak to w życiu bywa, przyśpiesza się i hamuje, co widać w spalaniu np. na motostacie, ciężko jest uzyskać taki sam wynik, więc jak można porównać kilometry uzyskane z tego czy następnego tankowania z dokładnością do 10 km :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak Wy wyliczacie różnicę 10-15km ... czy to realne :mysli:

prowadzicie samochód jak "maszyna" za każdym razem tak samo ??

tankuję auto cały czas na jednej stacji (czasami z wyjątkami, bo wiadomo, różne sytuacje się zdarzają) jeżdżę do pracy tą samą trasą, ale jak to w życiu bywa, przyśpiesza się i hamuje, co widać w spalaniu np. na motostacie, ciężko jest uzyskać taki sam wynik, więc jak można porównać kilometry uzyskane z tego czy następnego tankowania z dokładnością do 10 km :rolleyes:

tankuję do pełna i jeżdżę do pierwszego zapalenia się kontrolki rezerwy wiadomo nie jest to dokładne wyliczenie takie plus minus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak Wy wyliczacie różnicę 10-15km ... czy to realne :mysli:

prowadzicie samochód jak "maszyna" za każdym razem tak samo ??

tankuję auto cały czas na jednej stacji (czasami z wyjątkami, bo wiadomo, różne sytuacje się zdarzają) jeżdżę do pracy tą samą trasą, ale jak to w życiu bywa, przyśpiesza się i hamuje, co widać w spalaniu np. na motostacie, ciężko jest uzyskać taki sam wynik, więc jak można porównać kilometry uzyskane z tego czy następnego tankowania z dokładnością do 10 km :rolleyes:

tankuję do pełna i jeżdżę do pierwszego zapalenia się kontrolki rezerwy wiadomo nie jest to dokładne wyliczenie takie plus minus

ok, znam tą metodę, ale w jakim stanie możesz to przełożyć na km, w przypadku tankowania normalnej wachy, a tej ulepszonej...

pokonasz tą samą trasę w idealnie takich samych warunkach jezdnych i atmosferycznych ?? nie dasz rady !! i dlatego jestem zdania, że ta teoria jest do ... :thumbdown:

kultura pracy silnika, owszem :good: jak najbardziej, bo są to mieszanki wzbogacone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owszem teoria i tylko teoria jest do ...........

dlatego nie ma się co oszukiwac - wszyscy chcemy aby nasze bryczki paliły jak najmniej ( wydaje mi się,że czasami oszukujemy siebie sami ), wszystkie wyliczenia idą w łeb bo wiadomo spalanie zależy od bardzo wielu czynników

może lepiej wyznawac zasadę -- Chcesz jechac to i tak musisz wlac - a czy spali litr mniej niż kumplowi lub więcej hmmmmmm.......

najważniejsze żęby autko sprawowało się bez zarzutu :good: :good: :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość paliwa bez wątpienia ma wpływ na średnią spalania. Szczerze to w "osobówce" nigdy jeszcze nie sprawdzałem :gwizdanie:, ale w ciężarówce którą pokonuję ok 120tys km. rocznie kontroluję spalanie na bieżąco.

Wnioski:

Kiedy jeżdżę po PL i tankuję tylko i wyłącznie w wewnątrzzakładowym dystrybutorze( paliwo z Orlen najtańsze jakie mają) spalanie jest o 3-5 litrów większe, niż gdy jeżdżę po UE i tankuję tam. Wyczuwalna jest też całkiem inna praca silnika. Pojazd jest o wiele żwawszy. Należy zaznaczyć, że na spalanie w tym przypadku ma wpływ także stan dróg (a raczej ich brak :wallbash: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy zwróciliście kiedyś uwagę jaka jest różnica w zapachu spalanego paliwa polskiego i niemieckiego. O jakości nawet nie będę wspominał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasperski mi pokazał w tym wątku przekierowanie do złośliwej strony i ryzyko wira. Nigdy wcześniej tego nie było. Zróbcie skan kompa na wszelki wypadek choć mój nic nie wykazał.

Kolega mówił o różnicy na baku bezołowiowej rzędu 50km pomiędzy najgorszym a najlepszym paliwem (8-10% w 2002). Zbiornik nie starczał w jedną stronę i rezerwa się zapalała w innych miejscach trasy.

Chodziło mi o to że cena paliwa za litr nie decyduje bezwzględnie o ekonomice jazdy. Troszkę mi się chce śmiać jak się ludzie licytują gdzie tańsze paliwo (za litr). A zwłaszcza jak się wloką kilometry żeby taniej zatankować (2-5gr/litr) np. 16km do stacji przy supermarkecie.

Ja zawsze po tankowaniu liczę ile poszło paliwa/100km. Skok spalania może świadczyć np. o trącym się hamulcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...